Nie ma przeskoków. Rozdziały są poukładane chronologicznie. Po wszystkich historiach są ich dokończenia. Wygląda to tak:
1 2 3 4 5 6 5 4 3 2 1

a to fajnie bo w filmie to trochę dziwnie wyszło nie było wiadomo o co chodzi a w bibliotece można już wypożyczyć? A czy film odbiega bardzo od książki?

Kilkoma rzeczami tak. Ale autor sam się podpisał pod scenariuszem.

autor pewnie się podpisał, bo to dla niego spora ilość sławy i zapewne kasy. jestem tuż po lekturze Atlasu - książka różni się diametralnie i w dość fundamentalnych kwestiach, film jest płytki, ot takie typowe popkulturowe scf-fi, w którym wystarczą efekty do "zachwytu" - książka jest fantastyczna, inteligentna i niesamowicie wciągająca, a także logiki w niej dużo więcej. moim zdaniem, film to typowy amerykański gniot, a Wachowscy jadą na sławie z Matrixa, niczym więcej, bo talentu moim zdaniem dalej już nie pokazali nigdzie (wg Time to kandydat do tytułu najgorszego filmu 2012).