Warto było wybrać się do kina. Film całkowicie spełnił moje oczekiwania. Polecam dla miłośników takich optymistycznych baśni dla dużych dzieci.
Jest trochę do śmiechu, trochę do płaczu, trochę science-fiction, trochę melodramatu, trochę horroru... Bardzo ciekawie zrobiony splot różnych gatunkowo wątków. Reżyserzy i scenarzyści znakomicie się spisali, sprostali wielkiemu wyzwaniu. Jest też kilka ciekawych pomysłów, np. obsadzenie w odrębnych historiach tych samych aktorów było strzałem w dziesiątkę. Postać Billa Smoke'a robi niesamowite wrażenie. Odniesienie do filmu Soylent Green też jest niekiepskie ;)
Z początku jest lekka dezorientacja, ale w pewnym momencie akcja wszystkich opowieści zaczyna się zazębiać i nabierać tempa. Jeśli jesteście w stanie zdobyć się na pewną dozę dystansu, nie zaczniecie doszukiwać się jakiś filozoficznych podtekstów oraz moralitetów i nie będziecie brać opowieści zbyt poważnie, to z przyjemnością ten film obejrzycie i docenicie.
Po pozytywach i zachętach musi być ostrzeżenie: pomimo klimatu baśniowości jest sporo brutalnych scen. Każdy kto jest na tym punkcie przewrażliwiony musi zdawać sobie z tego sprawę zanim zdecyduje się pójść do kina.