SZCZERZE. Nie rozumiem jak ktokolwiek może napisać, że film jest a)nudny b)prymitywny
c)pseudo filozoficzny d) bez sensu ....
Ja bardzo się zastanawiałąm czytając w czasie reklam wszystkie opinie (a właśnie wróciłąm, więc
jestem jedną z osób, które obejrzały film dawno po premierze), czy ten film rzeczywiście bęzie
taką porażką czy będzie taki fantastyczny jak niektórzy pisali.
Po pierwsze - dla mnie AVATAR to była totalna klapa i bałam się, że z AC będzie podobnie. NIE
BYŁO ABSOLUTNIE.
Ciekawe, dlaczego nikt jeszcze nie skojarzył podobieństwa AC z hitem Incepcją?! Przecież
wartkość akcji jest tak niesamowicie podobna!
Ja tak powiem...
Dresy, laski lubiące PIŁĘ, ludzie głupi po prostu, ludzie prości, ludzie, których problemem jest
zakup sukienki, czy tableta, ludzie bez problemów życiowych, prawdziwych, ludzi nieczułych, bez
empatii - tych film nie dotknie. Będą się nudzić blah blah, wszystko wyżej. Ostrzegam ,że nie jest
to film nawet dla tych mądrzejszych, o wyższym poziomie, czy kulturze, bo po prostu nie każdego
to zachwyci.
Mnie zachwyciło jednak.
Na początku myślałam a)ale nuda b)jakie obrzydliwe sceny c) o co tu chodzi.
A po 20 minutach sięrozkręciło, NUDA? Nie znałam takiego pojęcia oglądając AC.
Co do przeskakiwania opowieści.. Czy ja wiem? Czy było aż tak strasznie ? Irytujące to było dam
1/10.
Sceny czasami były obrzydliwe, ale ja jestem bardzo wrażliwa na tym punkcie :)
Aktorzy? BOSCY.
Fabuła? Każda historia miała coś uświadomić oglądającemu. Czy to pokazać prostą wartość
przyjażni, czy bycia czysto złym człowiekiem. BOOOOOOŻĘ nawet mi brak słów nie wydam
wartościowej opinii, bo nie mogę się pozbierać tak mnie rozjuszył ten wspaniały film!
LUDZIOM wartościowych polecam ten wartościowy FILM.
Cud ujrzą tylko ci, którzy są wiele warci.
Pozdrawiam serdecznie!
Podziękowania dla chickencoop dosłownie mam takie samo przesłanie dla wszystkich oglądających :)
Zajrzałam na stronę "Terminatora 2" i przestałam się martwić niską oceną "Atlasu" - Terminator ma 7,6 w filmwebowym rankingu. Cóż, psy szczekają, karawana idzie dalej ;)
Nawet najlepsze pozycje Hitchcocka mają zaledwie (moim zdaniem) 8.1. Zawsze znajdzie się grupa ludzi która czegoś skrajnie nielubi i to oni zaniżają. Często są to ludzie których opisałeś/łaś w pierwszym poście. W przypadku T2 to pewnie tacy co nie lubią "filmów o robotach" i nawet nie zastanowią się co oglądają.
Ale skąd atak na T2? Jakby nie patrzeć jest to zupełnie inny gatunek i jednocześnie jest to film kultowy, który przechodzi z pokolenia na pokolenie. I nie jest to film o "robotach" jak to kiedyś gdzieś przeczytałam.
Po prostu nie rozumiem porównania, a co do AC - film bardzo przyjemny.
Zaskakująco niska ocena T2 bierze się stąd że ludzie oceniają film "po gatunkach". Jak ktoś sobie wbił że nie lubi sci-fi bo wszystkie filmy tego typu są kiepskie to dla takiej osoby każde sci-fi będzie kiepskie już na starcie.
Jeśli chodzi o AC to ucierpiał na tym że była mieszanką komercji i kina ambitnego. Tym którzy szukają tylko artyzmu nie podobały się wstawki fantastyczne a tym którzy szukają czystej prostej rozrywki nie spodobała się bardziej skomplikowana fabuła.
Kiedy widzę jak ktoś, kto ma ogromne problemy w skleceniu poprawnej wypowiedzi w ojczystym języku, zaczyna z wyższością smucić o tym jak to głupi ludzie nie zrozumieją to zawsze odnoszę przykre wrażenie, że osoba ta nie bardzo wie o czym pisze.
Tak czy inaczej, film całkiem w porządku.
Dokładnie. Jestem świeżo po obejrzeniu filmu i nie mogę przestać o nim myśleć! Będę go chyba przeżywać jeszcze dłuższy czas! Niebanalny, bardzo wzruszający i dający dużo do myślenia. Dawno nie oglądałam takiego arcydzieła.
Nie sądzę, by można mówic o Atlasie Chmur jako tożsamym z Incepcją. Całkowicie różne są oba te filmy. Proponuję skierowac uwagę na Źródło (The Fountain) z Hugh Jackmanem.
Tego filmu zupełnie nie da porównać się do Incepcji. Totalnie inne filmy i zupełnie o czym innym. Jako człowiek, który przekaz i tematykę Incepcji w zupełności rozumiem, Atlas Chmur, traktuje jak niezłą opowieść dla dorosłych dzieci. Pewnie miałeś na myśli te różne okresy czasu, w których dzieje się film i pomimo odmiennego klimatu poszczególnych scen, grających w nich tych samych aktorów. Jednak to takie podobieństwo, przez którego pryzmat nie da porównać się tych dwóch filmów.
Taka osobista prośba, nie stajmy się prymitywami, którym nie chce się wstukać parę liter więcej i piszemy skrótowo. AC to prąd przemienny, Incepcję nazwałbyś I ?