PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=580801}

Atlas chmur

Cloud Atlas
2012
7,1 184 tys. ocen
7,1 10 1 183825
5,9 54 krytyków
Atlas chmur
powrót do forum filmu Atlas chmur

Szczerze mówiąc, sam opis filmu jakoś mnie nie pociagał, ale poszłam bo mnie chłopak
namówił i nie żałuję :) Nie czytałam książki.
Nie za bardzo rozumiem tego, że większość ludzi oczekuje po filmie, że na końcu musi się
historia rozwiązać. Jeśli ktoś przez cały film czekał aż wszystko się pięknie wyjaśni i rozwiąże,
to chyba nie dostrzegł magii każdej sceny, magii gry aktorskiej, gry pojedynczych aktorów w
wielu rolach, pięknej, cudownej muzyki i wszystkiego po drodze, co na ten film się składało
łącznie z tematyką. To przyciągało uwagę. Rozwiązanie tego filmu każdy sobie może ułozyc w
głowie, zastanawiając się nad wszystkimi historiami i ich powiązaniami. Powiem szczerze, że
ja nawet nie zauważyłam braku puenty, bo w ogóle nie odczułam takiej potrzeby spuentowania
tego filmu. Mi się podobał rozmach i to, jak proste banalne przesłanie może być zawarte na
podstawie tak wielu historii tak różnych światów i ludzi - czyli, że mimo róznych cywilizacji i
upływu czasu oraz znajomości historii, nie wyciągamy wniosków(powtarzają się różne
podobne problemy ludzkie), próbujemy żyć jakby kosztem innych(wątek kanibalizmu
dosłownego na początku i na końcu oraz kanibalizm "psychiczny", czyli np. scena gdy stary
kompozytor chce przywłaszczyć sobie dzieło asystenta), liczy się dla nas tylko nasze
przetrwanie(np. afera wokół reaktora) oraz kilka innych. To taki film na zastanowienie się nad
ludzkością, nad tym, co tworzymy razem i że mimo naszej pewności o byciu lepszym i bardziej
świadomym od ludzi żyjących 500 lat temu, wcale nie jesteśmy mądrzejsi. Dodam jeszcze, że różne historie rozgrywające się w różnych czasach poruszają też temat ludzi, którzy chcą głosić prawdę, ludzi wierzących że swoją prawdą coś zmienią(Ewing, Sonmi, dziennikarka).
To moje przemyślenia po filmie :) Jeśli ktoś ma jakieś inne, zapraszam do dyskusji, jestem
ciekawa nad czym jeszcze myśleliście po jego obejrzeniu.

P.s. Ktoś wczesniej utworzył temat "to jest film dla myślących". I tak myślę - to wcale nie była słodka bajka, czasem straszna, w której na końcu zwycięża dobro... ;)