PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=580801}

Atlas chmur

Cloud Atlas
2012
7,1 184 tys. ocen
7,1 10 1 183827
5,9 54 krytyków
Atlas chmur
powrót do forum filmu Atlas chmur

Pozwólcie niech zacznę od tych lepszych stron niniejszego obrazu.
Po pierwsze wspaniała obsada: Tom Hanks, Susan Sarandon, Halle Berry, Hugo Weaving
(Agent Smith), Keith David, Jim Broadbent (Profesor Horacy Slughorn). Nieważne w jakim
filmie grają warto go obejrzeć. no może z wyjątkiem tego, ale p tym później.
Pojedyncze historie opowiedziane w tym filmie są świetne i uzupełniane doskonałymi efektami
specjalnymi.
Może się nie znam lub czegoś nie zrozumiałem, ale film jako całość jest nudny, stresujący dla
oglądającego i straszliwie chaotyczny. Po pół godzinie oglądania nadal nie mogłem się
połapać o co tu chodzi. "Im dalej w las tym więcej drzew" . Akcja posuwała się na przód a ja nie mogłem znaleźć wspólnego mianownika dla, jak mi się wydaje, sześciu historii w nim
opowiedzianych. Ostatecznie znalazłem może dla dwóch dziejących się w przyszłości.
Oglądając film miałem wrażenie że migają mi non stop obrazy nie mające ze sobą większego
związku. Oprócz kilku fajnych scen nie poleciłbym tego filmu nikomu.

P.S. Jeśli film ma nadążać za książką to wydaje mi się że tak jest. Kiedyś zacząłem czytać Atlas
Chmur w Empiku. Po kilku stronach rozbolała mnie głowa zamknąłem ja i odłożyłem na półkę.
Miałem wrażenie że czytam książkę napisaną przez samego Yodę. Jeśli wiecie w jaki sposób
on mówił to wyobraźcie sobie całą książkę tak napisaną.

ocenił(a) film na 10
bozek_boguslaw

Zgadzam się z opinią o dobrej obsadzie, warto na to zwrócić uwagę.
Wiadomo, każdy ma inne odczucia, jednak dla mnie film ani przez chwilę nie był nudny. Każda historia wciągająca i na swój sposób pouczająca, połączenie poszczególnych wątków ze sobą nie było dla mnie jakimś wyzwaniem. Co do chaotyczności, początkowo faktycznie można mieć problem z rozróżnieniem historii, jednak wraz z biegiem akcji wszystko staje się klarowne, powiedziałabym że im głębiej poznajemy film, tym więcej konotacji między obrazami daje się zauważyć. To tyle jeśli chodzi o moje wrażenia.

Dla mnie film niesamowity, tak go odebrałam. Dla innych może wydać się dziwny bądź niezrozumiały, również to rozumiem i szanuję ;)
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 7
Vergogna_Ragazza

dokładnie im dalej tym bardziej klarowny,sensowny a nie w las :P
Co do obsady,czy ja wiem,to nie są moi ulubieni aktorzy....

ocenił(a) film na 10
aronn

Aktorzy ulubieni czy też nie, jednak w mojej opinii wykonali kawał dobrej roboty ;)

ocenił(a) film na 8
Vergogna_Ragazza

I jeszcze genialna charakteryzacja :)

ocenił(a) film na 5
bozek_boguslaw

"Jeśli wiecie w jaki sposób on mówił to wyobraźcie sobie całą książkę tak napisaną." Minuta ciszy dla wszystkich wspaniałych książek zniszczonych przez beznadziejne tłumaczenia [*]

Nie ukrywam, że "Cloud Atlas" jest jedną z moich ulubionych książek. Serdecznie polecam wszystkim fanom filmu i (a raczej przede wszystkim) tym, którym adaptacja nie przypadła do gustu. Od razu mówię jednak, że nie jest to żadne epickie science-fiction ani manifest filozoficzny, a podobieństwa między poszczególnymi wątkami są o wiele bardziej subtelne, ograniczając się czasem wyłącznie do podobnych słów (np. sloshed/Sloosha's, sextet, hydra), i pozostawiają czytelnikowi wielkie pole do interpretacji.
Jednocześnie dzieło Davida Mitchella jest bardzo interesujące pod względem lingwistycznym. "Najłatwiejsze" dla współczesnego czytelnika są oczywiście fragmenty o Luisie Rey i Timothym Cavendishu, pisane językiem klarownym, prostym i łatwo zrozumiałym, podobnie zresztą jak historie Frobishera i Sonmi. Co do reszty... super nudna historia Adama Ewinga jest bardzo ciężka do przełknięcia, efekt pogłębiony dodatkowo tłumaczeniem polskim, a przy "Sloosha's Crossin'..." po prostu wymiękłam. (I mówię to jako osoba bilingwalna)

(Film moim skromnym zdaniem beznadziejny, ale, ach!, Ben Whishaw...)

ocenił(a) film na 10
DonnaNoble

Jak już mówiłam, różne są odczucia, wiadomo że nie ma filmu, który każdemu przypadnie do gustu ;) Książki nie czytałam, ale zachęciłaś (?) mnie swoją recenzją. Cieszy mnie, że są na tym forum jeszcze osoby, z którymi można sensownie pogadać bez kłótni.

ocenił(a) film na 9
bozek_boguslaw

A ja za to bardzo polecam :)

bozek_boguslaw

Odnoszę się tylko do cytatu "Miałem wrażenie że czytam książkę napisaną przez samego Yodę. Jeśli wiecie w jaki sposób
on mówił to wyobraźcie sobie całą książkę tak napisaną."
Na szczęście w ten sposób jest napisany tylko rozdział Adama Ewinga. Ale zgadzam się, że czyta się to koszmarnie trudno. Jakbym nie wiedziała, że dalej będzie inaczej to też bym się zniechęciła od razu.

ocenił(a) film na 5
bozek_boguslaw

Mam podobne odczucia. 3 godziny życia żeby na koniec zapytać: "co autor miał na myśli". Początek był obiecujący, przypominał "Fountain" Aronovskiego. Ale po godzinie przestałem nadążać i oglądałem tylko dla ładnych obrazków mając nadzieję na ciekawy, zaskakujący finał. Alb chociaż ciekawe dające do myślenia przesłanie. Zawiodłem się na całej linii. Dla mnie 5/10 tylko ze względu na stronę wizualną filmu.