powiem szczerze, film mnie nie zachwycił. pomimo wspaniałej gry aktorskiej ( bo to trzeba przyznać że była na najwyzszym poziomie) jak i malowniczych krajobrazach czy futurystycznych wizjach przyszłosci film w swojej tresci jest przewartościowany przesłaniem. Chodzi mi o to że scenariusz jest zbyt zagmatwany po to by widz czuł głębszą treść i doszukiwał się głębszych ukrytych prawd których tak naprawdę nie ma poza ideą która brzmi ( walcz o swoje i nie idź z prądem, przez to poniesiesz konsekwencje ale nie poddawaj się bo ludzie którzy walczą o swój byt i człowieczeństwo zawsze mają pod góre ) tak to widzę - ideologia amerykańska.
Naprawdę film dobrze zrobiony, wspaniałe kreacje znanych aktorów, piękna stylistyka. Tylko zbyt mocny przerost formy nad treścią. 3h w kinie to stanowczo za dlugo a pierwsza godzina wlokła się jak dwie godziny.
to moje prywatne odczucie...