PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=580801}

Atlas chmur

Cloud Atlas
2012
7,1 184 tys. ocen
7,1 10 1 183825
5,9 54 krytyków
Atlas chmur
powrót do forum filmu Atlas chmur

Czytając niektóre komentarze to człowiek ma wrażenie, że to już naprawdę koniec świata
będzie!
Przede wszystkim film jest bardzo dobry, jeden z nielicznych ,,obyczajowych"(bo przecież jest o
życiu), gdzie człowiek ogląda uważnie i ani przez chwilę nie ma dość.
Nie jest to jednak film dla wszystkich, nie wszyscy ludzie bowiem rozwijają się duchowo i nie
rozumieją kompletnie tego filmu. Oceniają go w kategorii przygodowego widowiska... A przekaz
jest bardzo prosty, choć rzeczywiście pięknie ukazany. Otóż, od początku do końca opowiadana
jest historia wielu dusz. Frobisher popełnia samobójstwo, gdyż nie może pogodzić się z
własnym losem, sam nie będąc uczciwy, sypiając z żoną swego pracodawcy. Do tego kocha
wstydzi się swej homoseksualnej miłości. Później jest Cavendishem i znów powiela swe
dawne postępowanie... Sypia z żoną brata, ale tym razem zostaje ,,złapany" i wsadzony do
domu starców..Wspomina swą dawną miłość będąc młodym chłopakiem, ale opowiada o
kompromitującym wydarzeniu, kiedy zostali ,,nakryci" przez jej rodziców, i które sprawiło, że ze
wstydu znów uciekł od miłości na lata.../żal normalnie, takich ludzi/...Jego dusza jednak żadnej
pokory z tego nie wynosi, gdyż będąc w następnym życiu koleżanką Sonmi, buntuje się nadal i
w końcu, zostaje zabity... Niewolnik na wyspie, zostaje uratowany przez Adama, jest mu za to
tak wdzięczny, że w następnych żywocie cały czas go ochrania. Jest zarówno generałem Hae-
Joo Chang jak i facetem którego gra Keith David, a na końcu Meronym. Tutaj wyraźnie widać
etapy duszy... od niewolnika do generała, odważnego, stającego w czyjejś obronie... Adam,
Luisa Rey, Sonmi, Isaac - to wszystko następna dusza, która przez całą drogę, przez wszystkie
prezentowane wcielenia jest dobra, wrażliwa, można ją porównać w scenie śmierci Sonmi
nawet do miłości chrystusowej.... Ciągle prawa i uczciwa, jednak też ma wady, jest pokorna,
ale bojaźliwa, tchórzliwa, ciągle się waha... Zmienia się to dopiero na koniec, widzimy jak Isaac
zabija śpiącego dzikusa... I z odwagą wyrusza ze swoją miłością Meronym, żeby budować
nowy świat ;) Wszystkie wątki dzieją się w tym samym miejscu, czy to planeta, taka czy siaka...
Główne zadanie dusza realizuje w tym samym miejscu, co widać dokładnie, przez wypadek
Luizy, wpada autem do rzeki... Hae-Joo Chang podczas walki powodując wybuch zalewa
tunel, jest to to samo miejsce. Meronym z Isaackiem docierają na górę, gdzie jest posąg
Somni więc również to jest to samo miejsce... Zęby zabitych już na początku o tym mówią, jak
również pierwsze słowa opowiadającego, że słyszy on głos przodków... Bo karma zatacza koło.
I wszystko ciągle dzieje się w tym samym miejscu i w styczności z tymi samymi duszami.
Bardzo inteligentne triki zastosowane przez reżyserów pozwalają widzom połapać się o co
chodzi, chociażby motyw znamiona...

ocenił(a) film na 9
marjaaSSS

Nie zgodziłabym się z Twoim wywodem pod jednym względem - dla mnie jest oczywiste, ze nie przypadkowo aktorzy grają kolejne postacie w kolejnych życiach/historiach - każdy aktor odtwarza koleje jednej duszy. Zatem Frobisher wcielał się tak, jak gra go aktor http://cloudatlas.wikia.com/wiki/Ben_Whishaw - i to tez jest logiczne. Komponuje "Atlas chmur" jako Frobisher, potem jest sprzedawca w sklepie i nie może przestać słuchać płyty; Jest Goergette, kochanką Cavendisha i żoną jego brata itp.

Wyraźnie tez widać powiązania na podstawie postaci granych przez Hugh Granta http://cloudatlas.wikia.com/wiki/Hugh_Grant
Jest pastorem rozwijającym plantację niewolników, właścicielem hotelu, Hooksem w epizodzie z elektrownią, cynicznym bratem Cavendisha, Seerem Ree, szefem baru w Nowym Seulu, i wodzem plemienia Kona.

Podobnie można sobie przeanalizować pozostałych i zobaczyć, że własnie w tych kolejnych wcieleniach jest zachowany sens :)