Film trudny, wielowątkowy, z mnóstwem odniesień do światowej literatury i sztuki. Bardzo dużo niuansów ucieka przy pierwszym podejściu, dlatego trzeba go zobaczyć co najmniej 2 razy. Film smutny, ale jednocześnie podnoszący na duchu, dający poczucie, że to, co robimy, ma sens, że każda nasza nawet najmniejsza decyzja może mieć wpływ na całe pokolenia. Nie namawiam do obejrzenia tego filmu, z całym szacunkiem, ale nie każdy go zrozumie. Ja znalazłam w nim cząstkę siebie, płakałam jak bóbr i na pewno go kupię, jak tylko wyjdzie na DVD.