Nie dawno wróciłem z filmu pod tytułem Atlas Chmur. Tyle zapowiedzi obejrzałem aż nie
mogłem się doczekać kiedy pójdę do kina i w spokoju obejrzę go do końca. Już od samego
początku zaczął panować tam chaos. Chaos przeogromny ciężko było cokolwiek załapać. Lecz
po chwili uważnego oglądania można się połapać. W tym filmie chodzi o pokazanie tego ze
coś takiego jak reinkarnacja istnieje. Oraz coś jeszcze. Coś co mnie strasznie zasmuciło i
prawie uroniłem łzy. A mianowicie to, że wszystko się powtarza i nie ma jak tego zwalczyć, tego
zła które panuje na ziemi i nie tylko w ludziach niby tak mądrych istot inteligentnych lecz zaraz
bardzo głupich i wykorzystujących wszystko tylko i wyłącznie dla swego dobra. Nikt nie wie jaki
sens niesie życie oraz jak zerwać te łańcuchy nazywanego w tym filmie naturalnym porządkiem
i każdy kto próbuje go zmienić ginie w różnych okolicznościach za to, że chce postawić się tej
obłudzie. A nic się nie zmienia ponieważ bardzo mała garstka ludzi chce coś zmienić,
większość dalej myśli tylko o tym aby mieć jeszcze więcej wszystkiego. Tak jest było i będzie
dopóki ktoś lub coś czego nie da się opisać pomoże nam to wszystko naprawić. Te dziesiątki
tysięcy lat krążenia w bezustannie powtarzającym się bezsensie, który doprowadza nas do
obłędu. W życiu w którym pozbawiają nas świadomości i starają się nas odurzyć ich
wymyślonymi pseudo dobrami.
Ten film niesie ogromny przekaz. Zakodowało mi się bardzo mądre pytanie. Dziennikarki która
czytała listy pana Sixsmith. Brzmi ono "Dlaczego wciąż popełniamy te same błędy?" Czyż nie
zastanawiające? Co zrobić aby to zmienić? Jak tego dokonać? I jeszcze wiele pytań przychodzi
do głowy. Dlatego warto sobie je zadać i na nie odpowiadać. Poświęcajmy więcej czasu na
kontemplacje tego co w życiu robimy, jakimi się stajemy przez współczesną cywilizacje. Wiem,
że pieniądz zmienia, cała cywilizacja robi wszystko aby nas ogłupić. Nie dajmy się tej
propagandzie, zacznijmy podejmować kroki ratujmy to co jeszcze możemy uratować.
Rozejrzyjmy się dookoła siebie wyjdźmy na miasto weźmy głęboki oddech i poczujmy jak
śmierdzi cywilizacja, pójdźmy na spacer do lasu weźmy głęboki oddech i poczujmy prawdziwe
piękno życia. Natura nie jest zła, natura to nasz jedyny sprzymierzeniec w walce o lepsze jutro.
Dlatego dbajmy o nią. Nie stójmy obojętnie gdy widzimy jak wokół nas tej natury robi się coraz
mniej… Jak dla mnie film fajny ale zbyt wiele nowego o życiu się nie dowiedziałem. Szczerze to
miałem nadzieję, że będzie to jakiś przełom w moim życiu. Lecz film godny polecenia.
Naprawdę warto go obejrzeć, najlepiej z całą rodziną.
Pozdrawiam Jarosław Łukaszewicz.