...którą ten film przekazuje. Odnoszę wrażenie, że ludzie potrzebują dziś mało wyrazistej papki, zlepku tysiąca wątków, nie klejących się do kupy, z której każdy "wyniesie" coś
innego i będzie się podniecał, że to jego osobiste odkrycie... Nie podoba mi się. 2/10.
Też dałam 2/10! Pierwszy raz w kinie zasnęłam i to dwa azy,film był taki nudny ! Wywalanie kasy w błoto. Nie polecam.
Jedną ? Więc może tą streszczoną w dialogu i chyba dość wyraźną:
- "Niezależnie od twojego zaangażowania, to jest kropla w oceanie nieskończoności"
- "Czym byłby ocean, bez dużej ilości kropel ?”
Może to i niewiele jak na prawie 3h film ale dość głębokie w porównaniu z większością "dzisiejszych" filmów które faktycznie zasługują tylko na określenie "papka"
Faktycznie odkrywcze.
Przywodzi na myśl "Rozmowy o miłości" Michela Quoista:
"Gdyby kropla wody powiedziała: jedna kropla wody nie może utworzyć rzeki... nie byłoby oceanu."
Falcando, proszę bardzo: wolność, godność, odwaga cywilna, przyjaźń, miłość.
Wątki się trzymają kupy. Ba, nawet się łączą i jeden wypływa z drugiego :)
Siawka, wartości nie muszą być ani modne, ani odkrywcze :P
Gwoli ścisłości: przytoczony przeze mnie cytat jest mądrością (i dopiero ta jest wartością). Nigdzie nie twierdzę, że wartości muszą być takie, czy siakie. Co do tekstu użytego w filmie - stawiam na zaadaptowane zapożyczenie (zaadoptowane zapowietrzenie?). Nie jest więc on wymysłem tęgiej głowy scenarzysty czy też jeszcze tęższych głów scenarzystów. Powtarzanie nie jest odkrywcze, adaptacja w tej formie też średniawo. Spoko jednak, że coś się przedarło przez miałkość przekazu. Ot i wsio.
Te wartości są tematem każdej z 6 historii i nie pojawiają się jako kwiatek do kożucha.
Co do zapożyczenia, to mylisz się. Ta fraza to ostatnie słowa książki Mitchella, a myśl jest duuużo starsza od Quoista.
Pierwszy znany nam autor tej myśli to Tales z Miletu, jeden z siedmiu mędrców greckich, który ujął to tak: "Jeśli jedna kropla powiedziałaby: „nie jestem potrzebna”, nie byłoby oceanu". Jakieś 2700 lat temu.
Innymi słowy, autor czerpał od starożytnych. W tym sensie można byłoby wyrzucić do kosza z 90% sztuki Zachodu, bo korzystała z dorobku od starożytnych :D