Po przeczytaniu książki, czasami zwaną 'drugą biblią Ameryki' moje myślenie przeszło na inne tory.Bardzo pomogła mi zrozumieć mentalność Amerykanów oraz kult własności prywatnej i przedsiębiorczości. Niestety obawiam się, że dla większość osób, które nie czytały powieści, film nie dotrze i przejdą obojętnie jak się przechodzi po obejrzeniu przeciętnego filmu.
Zgadzam się z Twoją wypowiedzią. Mi też pomogła ta powieść, zwłaszcza w mojej drodze ku przedsiębiorczości. Kusi mnie, żeby obejrzeć ten film, ale boję się, że się bardzo zdenerwuję...