Nie zgadzam się. Film z początku ukazuje nam po prostu życie bohaterów. Tam aktorzy zagrali zdatnie. Nie ma rewelacji, ale nie ma też porażki. Później zaczyna się prawdziwa akcja. Nie wiadomo za bardzo co się dzieje (ale to jest pozytywne). Ja na przykład do finałowej sceny myślałem że goni ich duch tej dziewczynki. Polecam ten film bo wchodzi w jakiś sposób w psychikę odbiorcy. Szczególnie finał...

Nie przesadzaj .Blair witch project i paranormal activity 1 to są klimaty a nie to .Oczywiście może się tobie to podobać ale to indywidualne odczucie którego nie podzielam.

Dokładnie. Matka idiotka.. nie poczekała choć krzyczeli do niej.. tak samo ta babka do chłopaka... wtf? Czemu ona cały czas dyszała a zarazem krzyczała albo ten chłopak w swoim pokoju na górze chyba z 5 godzin płakał (może jęczał).. chyba jak jest duży poziom adrenaliny to człowiek bardziej się skupia i, że tak powiem zatyka go i jest w stanie nie wydawać żadnego dźwięku. Właśnie to najbardziej mnie wkur.. w tym filmie.. te sztuczne jęki. O telefonach komórkowych już nie wspomnę.. no i zignorowanie faktu, że ktoś zarżną ich psa i wrzucił do studni.. btw. czemu to wywołało mniejszy i krótszy jęk od zgubienia się w labiryncie...wtf? Chyba nie kochali swojego pupilka za którym jako pierwsi pognali aby go odszukać.

Nie oceniam tego filmu wysoko ale Ty to akurat go awet nie skumałeś. Skoro matka była chora psychicznie to po co miała czekać na nich? Była szurnięta i chciała ich załatwić, więc wciągnęła ich do lasu. Jęków też bym się nie czepiał, nie widzę w tym nic mega dziwnego. Z psem lipa faktycznie...

Też odradzam ten film, może nie zrozumiałem czegoś co nadaje jakikolwiek sens ale ogólnie nudy przez 90% filmu a później piski i kamera jakbym uciekał w lesie przed dzikiem i chciał go jeszcze nagrać, szkoda czasu i oczu na przypatrywanie się na ciemny obraz z tak trzęsącej się kamery. Już chyba sam ciekawszy film bym nagrał z paroma znajomymi. 1/10