i to nawet im się udaje, zresztą gatunek found footage wyśmienicie nadaje sie do wywoływania dreszczyku emocji. Tutaj co prawda wiele scenek jakby skopiowanych z Blair Witch Project ale większość filmów tego gatunku stosuje takie zapożyczenia. Bieganie z dwoma kamerami na raz nie jest może najoryginalnieszym pomysłem, no ale cóż, twórcy mieli prawo eksperymentować. Wrażenie robi miejscowy park, którego labirynt ścieżek wzbudza niepewność a nocą więc strach. Film dość krótki 70 min, jednak akcja toczy się szybko i do końca trzyma w napieciu. Tylko dla fanów gatunku FF, reszta (co widać po komentarzach) będzie wybrzydzać.