Niskobudżetowa lipa, chyba najnudniejszy film jaki widziałem, zombie jest tu "tyle co kot
napłakał".
Fabuła jest idiotyczna i w skrócie prezentuje się następująco: w celu ratowania bankrutującej
winnicy, właścicielka korzysta z czarów, swojej matki - wiedźmy i po roku pojawia się
agresywna winorośl (hahaha). Film trwa 75 minut, a przez 55 nie dzieje się NIC wartego
uwagi, gra aktorska to kpina, aktorki są brzydkie, krwi nie ma wcale. Grabienie liści jest
ciekawsze niż oglądanie tego.