Przecież film jest na faktach. Z tego co czytałem scenariusz specjalnie nie odbiegał od rzeczywistych wydarzeń, także nie można mieć pretensji do zakończenia. Czy w rzeczywistości też doszło do samobójstwa? Nie znalazłem żadnych informacji,.

Macocha w tym filmie sprawiała wrażenie opętanej, w końcu diabeł nie lubi świętych obrazków na ścianach. W żadnym filmie nie widziałem jeszcze tak perfidnie przedstawionej nienawiści jednego człowieka do drugiego.

Swoją drogą to nie tylko był film o macosze i dziewczynce, ale też przedstawiał głęboki dramat księdza.

Film poświęcony nie tylko pamięci trójki dzieci (choć Józef prawdopodobnie umarł śmiercią naturalną), ale też 100 milionom dzieci, jakie umiera co roku w procesie aborcji. Nie bądźcie jak Marie-Anne Houde, bo każdy ma prawo do życia.

Co aborcja ma do rzeczy?

A Ty co czułaś/czułeś jak byłaś/byłeś w łonie matki? Albo opowiedz nam o rzeczach, które pamiętasz z pierwszych dni jak przywieźli cię ze szpitala. Moja pierwsza wspominka mojego życia jest jak miałam 2 lata, co się wcześniej działo nie mam pojęcia. Myślę, że ty też nie i te 100 milionów usuniętych płodów też nie.

Nie znasz życia, to pewne. Przeczytaj swój post za 50 lat.

a kim ty jesteś żeby mi mówić czy znam życie,chyba się portale pomyliły,tu się filmy ocenia i krytykuje...

"Głęboki dramat księdza"?! Ależ sie uśmiałam. Raczej nieudolność księży w niesieniu prawdziwej pomocy i wsparcia realnym ludziom.
Swietnie pokazana hipokryzja przedstawicieli kościoła!

Zgadzam się w 1000% ! Idealnie pokazana hipokryzja księży...

Ty masz ryj jak "pathetic".
Tylko debil może napisać że zakończenie jest do dupy biorąc pod uwage to, że ta historia wydarzyła sie naprawde.
Przecież to nie wina reżysera że to sie tak skończyło - on to jedynie przedstawił.

Właśnie , reżyser przedstawił historię, i to sposób przedstawienia historii podlega ocenie, a nie sama historia. A przedstawienie historii było na mizernym poziomie, niestety.

@Wokulska odpowiedziałas na mój post, który napisałem 2 lata temu.
Niestety nie moge odpowiedzieć na ten temat ponieważ ja już nawet nie pamiętam tego filmu :-)

..co jest poparciem mojej opinii, ze poziom przedstawienia arcyważnego tematu filmu byl mizerny, skoro filmu nie pamietasz. Ja natomiast film obejrzałam bodaj ok 2 lata temu - i pamietam go dość dobrze

Jakbyś ogladała 3 filmy każdego dnia przez pół swojego życia to watpie w to abyś zapamiętała każdy jeden film, który obejrzałaś.

Po to jest opis, zeby sobie przypomnieć :-) Poza tym są filmy, ktorych się nie zapomina, choćby wlasne ten, z mojego punktu widzenia - ze wzgledu na jego tematykę, a nie spodob realizacji, ktory do b. dobrych - w mojej ocenie, niestety nie należał.

Zgadzam się. Ten film to totalna porażka. Od bohaterów przez te śmieszne przejścia (ach Kanada) po fabułę. Ten film nie ma w sobie nic wzruszającego. Raczej jest to przykład jak nie robić filmów tego typu. Pozdrawiam.