Ja mam spore poczucie humoru i jestem w stanie nawet zaakceptować debilne komedie w stylu ''Głupi i głupszy'' (u mnie aż 6/10!), ale ''Austin Powers'' do mnie kompletnie nie przemawia. Mike Myers to żaden komik, a w tym filmie ''prawdziwie'' zabawnych gagów jest jak na lekarstwo.
Nadal nie mam poczucia humoru?