a 3 to pewnie ''Zakochany kundel'' ;)

idz dalej ogladaj pocahontas

To naprawdę jest już nudne.

Bardzo możliwe że tak będzie :)

Stawiam na "Gdzie jest Nemo?". Trzecia część prawdopodobnie będzie w powietrzu, więc "Jak wytresować smoka".

Stawiam na "Samoloty".

Przecież Jake już wytresował tego pandoriańskiego smoka. Też myślę, że będą to samoloty.

Cameron mógłby nakręcić spin-off "Awatara", będący wariację "Króla lwa" pod tytułem "Król Thanator", z równie hamletowską fabułą.

Było już udowodnione, że Cameron napisał Avatara przed Pocahontas - a wy znów stary temat drążycie.

Musiałby to zrobić kilka wcieleń wcześniej.

...ale zabłysnąłeś(aś)
to nie wiedziałem, że scenariusz Disney, Pocahontas pisano na bieżąco za jej życia.... Budujące -,-
Fakty się trochę różnią od bajki oraz wspomnianych motywów.
A jeżeli patrzeć - w życiu świata występowało już na pewno od groma takich romansów z innymi rasami.
Wychodzi na fakty, wybacz.

Już w "Titanicu" mieliśmy romans ludzi z różnych klas społecznych. Gdyby ktoś jednak nie zauważył wątek romantyczny w "Avatarze" był tylko pretekstem do wprowadzenia nas w świat Na'vi. Teraz gdy już go jako tako znamy jest o wiele trudniej opracować wciągającą fabułę. Oczywiście film musi mieć też jakieś przesłanie. Cameron ma możliwość dotarcia do naprawdę szerokiej publiczności, więc byłoby głupotą z jego strony, żeby nie wykorzystał jej, żeby przekazać ludziom jakieś swoje przemyślenia.

Fabuła była zjechany z "Tańczący z wilkami" a nie Poca

Ja bym chciał "Króla lwa"
Co do jedynki to oprócz "Pocahontas" fabułę zerżnięto z " Tańczącego z wilkami".

No porównanie godne nagrody Nobla. Widziałeś wgl te bajki Disney'a ? Skoro tak to to porównanie nie ma najmniejszego sensu, zresztą tak jak cały Twój wylany pot na napisanie tego postu.

To że fabuła jest niemal identyczna jak w Pocahontas, tylko przeniesiona do innych reali, to jest oczywiste, i tylko upośledzony by nie zauważył.
Ale wcale nie znaczy że scenariusz musiał być wzorowany na tej historii. Bardziej prawdopodobne jest to iż scenariusz dostosowywano do efektów jakie mają pojawić się w filmie, i tak wyszło. Ciężko (albo niemożliwe) jest dziś coś wymyślić, aby nie dało się tego skojarzyć z czymś co już było.

3 to będą podziemia pewnie :D ja tam się jaram, film może wybitny nie jest, ale jest piękny wizualnie i to mi wystarczy żeby zająć sobie popołudnie ;)

bardziej bym powiedziała, że "Atlantyda - zaginiony ląd" niż Pocahontas. Więcej się zgadza, jeśli już porównujemy do bajek :)

Właściwie to pierwsza część była miksem Pocahontas i Atlantydy moim zdaniem. xD Bo wątek miłosny jednak bardziej z Pocahontas, w Atlantydzie jednak ciekawsza była główna parka.

z Pocahontas - wątek miłosny, chęć zagarnięcia skarbów tubylców

z Altantydy - wątek miłosny, chęć zagarnięcia skarbów, walka głównego bohatera z tymi których strone trzymał na początku, nawet postacie się zgadzają(zły kapitan, który nawet trochę wyglądem przypomina tego z Atlantydy, dziewczyna pilot, którą można porównać z tą któa zajmowała się pojazdami), tajemnicze źródło energii (Atlantyda - kryształ, Avatar - wielkie drzewo) no i fakt, że główny bohater został na tej planecie, tak jak Milo w Atlantydzie :)

Ej żyjesz jeszcze wogole czy umarłeś już?