Ostatnio grzebałem troche w necie i znalazłem fakt na temat filmu Avatar dużo osób na tym forum pisze ze Pan Cameron pomysł na Scenariusz ściągnął np z Pocahontas jednak to nie jest prawdą tak naprawdę Pan Cameron Scenariusz filmu skopiował z Komiksu Marvela "Timespirits"
Dowód (Kilka fotek
http://www.forumowisko.pl/topic/135743-avatar-plagiatem/
O komiksie
http://en.wikipedia.org/wiki/Timespirits
No tak, okropne podprowadzenie pomysłów: że niebiescy strzelają z łuków, źli z karabinów, a poza tym skaczą po drzewach i się obejmują :-)
Problem polega na tym, że Avatar jest tak beznadziejnie banalny, że jakoś tam podobny jest do mnóstwa rzeczy: do Pocahontas, do Tańczącego z wilkami, do smerfów, do starych komiksów. Po prostu wszystko to już było...
Świetne;) Tu coś dla tych, którzy chcą znać dogłębniej skąd czerpali inspirację twórcy waszego ukochanego filmu:
http://www.darkroastedblend.com/2009/12/10-possible-sources-of-avatar-in.html
Ciekawa sprawa :) no cóż ;) Cameron pewnie wzorował się na wielu rzeczach ;) Ale daleki był bym od określania Avatara PLAGIATEM :>
Więc nie przesadzajcie :)
hehehe, rozumiem teraz że z profesjonalnych krytyków filmowych niektórzy postanowili się przemianować na profesjonalnych sędziów którzy próbują wcisnąć ludziom jeszcze nie oglądającym ciemnotę, że AVATAR to plagiat... żałosne...
Tak dla Waszej wiedzy, zanim wypuszczą czy to sukienkę czy to film czy coś innego na rynek, sprawdzane jest najpierw czy też jest czy nie jest plagiatem, a skoro nie było żadnych przeciwwskazań żeby wypuścić AVATAR to znaczy że? O tak, nie jest plagiatem. Myślicie że Cameronowi do szczęścia potrzeba żeby zrobić z siebie barana na cały świat?
Znowu się bezpodstawnie rzucasz w swoich ciasnych horyzontach myślowych? Przeczytaj temat jeszcze raz, a najlepiej dwa i sam sobie odpowiedz, czy ktoś nazwał go plagiatem. Ty to dopowiedziałeś :)
Ups - autor tą dewizę przetoczył. Mój błąd, myślałem, że bezpośrednio do mojej osoby skierowany jest Twój post.
Jak by był bezpośrednio skierowany do Twojej osoby to byłby podczepiony bezpośrednio pod Twoją wypowiedzią, tak jak ta...
kamos1993 said:
"Scenariusz avatara został ściągnięty z komiksu Marvela !"
Hmmm... w skrócie plagiat? Tak więc masz już podstawę.
Co do przeczytania ponownego, to przeczytaj co napisałem, bo jak na moje oko temat powstał aby doszukiwać się usilnie plagiatu, a nie powstał żeby "gadać o dupie Maryni"
get a life martinez88!
Mynx, nie przesadzaj.
Akurat Cameron faktycznie w dużej części korzysta z cudzych pomysłów.
A jak było chociażby z pierwszym "Terminatorem"?
Cameron został zwyczajnie oskarżony przez pisarza SF Harlana Ellisona o zerżnięcie sporej ilości motywów z jego scenariuszy do serialu "The Outer Limits".
Sprawa zakończyła się umieszczeniem nazwiska Ellisona na liście płac w wydaniu DVD, jak również na wydaniu sporej sumki do ręki pisarza.
Cameron wie co robi i tak to już jest, że najlepiej sprawdza się to co jest już znane, można wziąć coś z tego, z tamtego, zrobić po swojemu i być pewnym, że całość prawie na pewno musi "chwycić".
Tak samo z tym komiksem. Przecież na planszach wyraźnie widać "kocią" kobiecą postać, która sobie żyje w dżungli. Prawie na pewno Cameron ten komiks widział i być może coś tam z niego zaczerpnął. Akurat w tym przypadku nie jest to żadna zbrodnia i tak jak w przypadku sprawy z Ellisonem, nikt z Camerona bałwana nie zrobił tak samo tutaj.
Można inspirować się cudzymi dziełami.
A scenariusz do New Moon został ściągnięty z książki. A scenariusz do
Spider-Man'a ściągnięto z komiksu. Czepiacie się. :>
Mynx, nie przesadzaj.
Akurat Cameron faktycznie w dużej części korzysta z cudzych pomysłów.
A jak było chociażby z pierwszym "Terminatorem"?
Cameron został zwyczajnie oskarżony przez pisarza SF Harlana Ellisona o zerżnięcie sporej ilości motywów z jego scenariuszy do serialu "The Outer Limits".
Sprawa zakończyła się umieszczeniem nazwiska Ellisona na liście płac w wydaniu DVD, jak również na wydaniu sporej sumki do ręki pisarza.
Cameron wie co robi i tak to już jest, że najlepiej sprawdza się to co jest już znane, można wziąć coś z tego, z tamtego, zrobić po swojemu i być pewnym, że całość prawie na pewno musi "chwycić".
Tak samo z tym komiksem. Przecież na planszach wyraźnie widać "kocią" kobiecą postać, która sobie żyje w dżungli. Prawie na pewno Cameron ten komiks widział i być może coś tam z niego zaczerpnął. Akurat w tym przypadku nie jest to żadna zbrodnia i tak jak w przypadku sprawy z Ellisonem, nikt z Camerona bałwana nie zrobił tak samo tutaj.
Można inspirować się cudzymi dziełami.
Sprawa wygląda tak. Jest dżilion filmów o wampirach, i choć powstanie jeszcze drugie tyle, nikt nie nazwie żadnego z nich plagiatem. Natomiast nie ma drugiego takiego filmu jak Avatar, więc jeśli tylko coś trochę go przypomina, to musi być plagiatem. Taki prosty przewrotny mechanizm.
Dla chętnych, wpiszcie sobie w google np. kotołak i wyswietlcie graficzki, znajdziecie z 200 pozycji których Avatar jest plagiatem.
Żeby daleko nie szukać, może Cameron zżynał z Achai Ziemiańskiego?
A wiecie, że w Thrilerze Jackson zmienia się w kotołaka? Osom :D Cameron zżynał z jacksona, to takie na fali teraz :D
gdyby się tak zastanowić
mieszkańcy Pandory mają wzbudzić sympatię widzów, z założenia (historia miłosna) muszą być dla nas atrakcyjni
- element nr 1 duże oczy
- element nr 2 smukli
- element nr 3 rysy twarzy zbliżone do światowego wzorca piękna
idziemy dalej - kolor skóry, kiedyś ufoludki były zielone ;) i szare - ale to banał, biały, czerwony, żółty i wszelkiego rodzaju brązy odpadają - mamy to na ziemi, fiolet jest zbyt agresywnym kolorem, zostaje niebieski - przyjemny i nie spotykany wśród fauny (trochę rybek, ale na ziemi chyba nic) np. mnie samego fascynują niebieskie drinki ;)
- element nr 4 kolor niebieski
wszelkie drapieżniki z zależności od miejsca działania mają wzór maskujący, druga rzecz gładkie niebieskie ciało będzie wyglądało płasko, przydałby się wzór mało widoczny ale dodający plastyczności sylwetce - co mamy do wyboru - plamki i pręgi - inne wzory mało mogą się wydawać mało naturalne, dla ludzi bardzo atrakcyjny jest tygrys, wzór nie może być zbyt nachalny a jego brak
- element nr 5 wzór na skórze (mogły to być pięknie wyrzeźbione mięśnie ale było by to też banalne, nie wszystkich pociągają kulturyści)
ogon i uszy - podobno mieliśmy więc dlaczego nie ;), człowiek pochodzi od zwierzęcia, te istoty też by mogły w końcu są bliżej z naturą, więcej w nich "zwierza", ale czy małpy są dla nas atrakcyjne - NIE, nie mogą pochodzić od małp
koty, tajemnicze, fascynujące, miękkie w ruchach, ogon i spiczaste uszy pasują
- element nr 6 ogon i uszy
- element nr 7 kocie ruchy i zwinność
i teraz dać to kilku grafikom - założę się, że wszystkie prace były by bardzo zbliżone
więc nie dziwie się że takie postacie przewijają się od lat w różnych formach
Neytiri jako nosorożec czy słonica też nie była by oryginalna ale na pewno nie było by atrakcyjna
Co do koloru, Cameron (albo ktoś z otoczenia) mówił, że wybrali kolor niebieski, bo się ludziom najlepiej kojarzy. Zapewne z tego samego powodu Smerfy są niebieskie :)
Gdzie na ziemi żyją ludzie "czerwoni"? Lewacy się nie liczą.
A po 15 minutach wiedziałem co będzie dalej. Koncentrowałem się na przypominaniu kto pierwszy wymyślił coś podobnego do scen jakie się działy.
nie znasz określenia "czerwonoskóry?... tak nazywano Indian z powodu czerwonej skóry pomalowanej farbą
"kto pierwszy wymyślił coś podobnego"
chyba nie należysz do tych którym się wydaje że, kultowe "hasta la vista baby" wypowiedziane zostało pierwszy raz w filmie...
w ciemno mogę wysunąć tezę, że co najmniej 95% przyszłych filmów będzie zawierać sceny (jak i inne elementy), które już się pojawiły w innych filmach, ale nie zmienia to faktu, że większość tych co już się pojawiły i te co jeszcze się pojawią są z życia wzięte tylko w różny sposób zmodyfikowane...
wymień tytuły filmów w których "nie wiedziałeś" co będzie dalej, to nie będzie jakoś wyjątkowo długa lista
Nie dajcie się zmanipulować!
Gdyby to rzeczywiście był plagiat już dawno Marvel by pozwał Camerona bo pieniędzy zarobionych z Avatara mógłby od niego wiele wycisnąć.
Skoro same wydawnictwo Marvel nie widzi problemu znaczy że nie ma w tym plagiatu a jedynie złośliwe docinki.
P.S. Taką postać nietrudno wymyślić. Gdyby miała kolor skóry jak człowiek nikt by nie zarzucił plagiatu. Nie oszukujmy się...postaci niebieskich jest mało, stąd łatwo znaleźć podobieństwa.