Co tam było napisane? Bo wszystkich nas zablokowało, a trolla który spuszcza się na wszystko co zawiera w sobie napis ,,Marvel'' zostawili.
Eee,aa, nie wiem, po prostu...nie, już nic. Rozbroiłeś mnie totalnie tym komentarzem.
nie stety przez takich jak ty temat zostal zniszczny a pisalem jak ktos nie chce to niech nie pisze a jak chce to wystarczy jedno slowo ale wy to lubicie
haha juz ie mglem sie dczekac az znajde powod i pokaze wszystkim co pisales a temat smierci i raka to co mam to wszystkim pokazac czy przestaniesz odgrzebywc stare tematy ktore sa juz dawno skonczone
No bo DC zaczyna i konczy się na Batmanie i Supermanie... Lobo- świetny antybohater, Constatine- Hellblazer, świetny komiks, Swamp Thing- kultowe dzieło Alana M, sie kłania.
Watchmen- wybitna pozycja. Sandman- nic mi się pomyliło, tu nie chodzi o marvelowego przeciwnika spider-mana- seria o tak wysokim poziome o jakim wiele super-hero marzy. Tutaj właściwie kłania się całe vertigo i masa świetnych serii i mini-serii- preacher, transmetropolitan, fables, y the last man, 100 bullets, scalped, books of magic- wymienać można długo.
"DC to tylko Batman" to pobożne życzenia marvelitów, fanatyków marvela, którzy nie za bardzo wychodzą poza marvelową strefę komfortu- nie mam nic do marvela, śmieszy mnie tylko zamykanie się w jednej szufladce. Nikt nie powiedział, że nie można lubieć jednego i drugiego, to nie kwestia religii, gdzie można wyznawać tylko jedną na raz, no a że inni tak podchodzą do hobby, to już ich problem i symptomy choroby.
a to ze poza batmanem nie spodobaly im sie nic to jest choroba mi z dc podobaja sie batman,Green Arrow,flash,catwomen i superman tak srednio
Symptomem chorobowym jest zamykanie się na coś innego- nie pojmowanie, że można lubieć jedno i drugie. No i co ty masz z tym supermanem? Człowieku w kontekście tytułów o których napisałem wyżej powołoywanie się na supermana nie ma sensu- Constatine doskonale radzi sobie bez supka, bo to jakby dwa inne światy- superman to kosmici, a Constatine to magia. Sandman na ponad 2 tysiące stron komiksu ma może 2 kadry z występem supera, które fabularnie nie mają większego sensu i są tylko drobnym cameo.
Owszem Superman jest ikoną DC, ale są serie, gdzie nie ma go prawie wcale i gwoli sciłości, też właściwie nie lubię Supermana.
Chore jest fanbojowanie, spuszczanie się nad jedną marka i przy okazji opluwanie/ hejtowanie/ zaniżanie zasług konkurenta, bo tak, bo to konkurent. Nawet , scenarzyści komiksowi lubią często obydwie marki, ba pracują często dla obydwu. Poza tym merytorycznie ten post ma sie nijak, do tego co napisałem. DC nie równa się zawsze, ciagle i bez przerwy Superman.
a czy ja coś zaniżam oceniam filmy wg własnego gustu zrozum że dc nie wszystkim się podoba i nie jest to zamykanie się są osoby które nie lubią dc i nie przekonasz ich ja lubie tak średnio i nie zaniżam oceny
Owszem był czas, że zaniżałeś średnia filmom DC :]
Tu nie chodzi o zmuszanie, żeby ktoś coś lubiał w równym stopniu, tylko wychylenie się chociaż odrobinkę poza swą szufaldkę.
Nie liczyłbym jednak Vertigo jako pełnoprawne DC, a bardziej jako oddzielne wydawnictwo (jasne, wiem że powiązane, ale mimo wszystko, szczególnie że większość tych komiksów powstała przed pełnym połączeniem ;).
Ależ ja doskonale, o tym wiem, i nigdzie nie pisałem o liczeniu vertigo w ścisły kanon, przy każdej okazji- bo fables czy trasmet, to jaki to niby kanon? To są tytuły, które egzystują na zasadzie własnego, niezależnego uniwersum- stąd, nie wiem o jakie pełne połączenie chodzi, to chyba czysto marketingowy chwyt. No bo przecież nie było np crovosera fabels z jl. Jedne tytuły się, łączą, inne nie. Tu nie chodzi o ścisłości, czy nieścisłość z uniwersum, tylko o stwierdzenie, co jeszcze dobrego jest od DC. Verigo to wydawca, wydający często dość autonomiczne serie od DCU? Owszem. Wspominam jednak o Vertigo, w kontekście" DC czy Marvel" bo to też własność DC, a w temacie nie zostało napisane, aby ograniczać się tylko do mainstreamu.
Nie widzę, też problemu by ktos wspomniał od Dark Tower Series ,czy Kick Assie, od Marvela, które przecież nie wliczają się w główne uniwersum. Nie widzę lepszego kontekstu do wspominania o Vertigo, niż temat DC czy Marvel.
Rozumiem, że DC i Marvel, to przede wszystkim super-hero, ale żeby interesując się tym tematem, chociaż nie słyszało się o np Preacherze i Sandmanie, to trzeba podchodzić do tematyki komiksu wyjątkowo wybiórczo.
Na koniec dodam, że uważam, że Marvel ma więcej ciekawych postaci z mainstreamu, DC z głównego nurtu to zawsze był dla mnie Batman- no jeszcze dodatkowo Lobo czy Constatine- ale ten był długo właśnie w Vertigo.No i tutaj Marvel bezdyskusyjnie wygrywa z DC, ale niezależne, autorskie serie, imprinty, ma moim zdaniem lepsze DC- znam też troszkę takich serii od Marvela, kiedyś mieli jeszcze świetny impirnt Epic- ale akurat więcej imprintowych serii, lubię od DC.
Jak u DC brakuje mi takich postaci jak X-meni, Eternlas czy Inhumans, tak u Marvela widzę, że nie ma aż tylu, świetnych serii, które tworzą swoje własne pełnoprawne uniwersa, żyjące z dala od głównego nurtu .DMZ, Scapled, Y-albo brak serii jakoś się tam łączących z głównym nurtem, ale posiadające na tyle własnej specyfiki i mitologii, że świetnie radziłyby sobie, bez tych wszystkich nawiązań do głównego uniwersum- Sandman chociażby.
Szanuje Twoje zdanie, ale serio nic poza batmanem? Lobo? Constatine? Animal Man? Swamp Thing? Watchmen? Sandman? Ogólnie rzecz biorąc całe veritgo? Nic z tego, tylko Batman?
Chodziło mi o główne uniwersum (Supermana i Wonder Woman nie znoszę wręcz). Watchmen i Sandman się do niego nie zaliczają.
Supermana, sam nie trawię, więc w pełni rozumiem. Owszem Watchmen, to historia totalnie niezależna, od DCU, ale Sandman już niekoniecznie- istotna rola Dr. Destiny w tomie 1, wpływ na istotną część historii łącznie z finałem, rodziny hallów- silver scrab i fury, czy wątek rodu constatinów.
Lobo jest ok, ale jakimś mega fanem nie jestem, pozostałych 3 też nie. Uwielbiam tylko Batmana i lubię trochę Green Lanterna.
A ja odpowiem dyplomatycznie. Marvel ma wiecej znanych super- herosów- X-meni. Avengeers, F4, Guardian of The Galaxy. Właściwie większość z drużyn avengers, jako solowe postaci jest bardzio rozpoznawalna , z x-menów wiadomo wolverine, więc za większa liczbę rozponywalnych super -herosów Marvel, ale, ale to nie koniec :]
DC ma Batmana, który jest zaebisty.
No i sporo ambitniejszych komiksów- Vertigo , które wybijają się nad poziom taśmowego super-hero.
A więc remis.
Jest jeszcze jedna kwestia, ogólna kondycja obydwu marek w mediach.
Filmy- Marvel. Wiadomo MCU, to bardzo dobre przedsięwzięcie, DC ma Nolanowe Batmany i Watchmen, no ale nie mają spójnego uniwersum kinowego. Punkt dla Marvela.
Animacje- DC. Dark Knigth Returnes, Under the red hood, Batman: Year One, Batman: Gotham Knight, Flashpoint Paraodx,Justice League: War. DC jedzie z animacjami pięknie. Marvel ma tylko Planet Hulk. Punkt dla DC.
Gry komputerowe- DC ma DC universe, Batman; Arkahm Asylum, Arkham City, Arkham Origin, Arkham Kingth w drodze. Injustice, Crisis on infinte crisis w drodze. Marvel to tylko Lego, Deadpool i tyle? Wiadomo punkt dla DC.
Seriale- o czym mówić. Marvel ma na razie tylko Agents of shield, i tą całaą agent catert w planach a DC Smalvile, Arrow, trawją prace nad Constatine, Flash, powstanie Scalped, Preacher.
Są płaszczyzny gdzie DC ssie, są płaszczyzny gdzie Marvel ssie, dlatego nie będę jednoznacznie osądzał i w nosie mam, że nie uznajesz remisów- jak to fanboj :)
Marvel ma więcej animacji niż podałeś, ale i tak przegrywa z Batmanem... ups DC xP (choć nie bez powodu większość to batman)
A w serialach jak liczyc to co wyjdzie to dorzuć jeszcze 5 do marvela. Btw Preacher został oficjalnie potwierdzony?
Gwoli sciśłości- wiem, że Marvel ma więcej animacji, chodziło mi jednak o jakieś wyróżniające sie wysoką jakościa- i tutaj Planet Hulk zrobiło na mnie największe wrażenie.
Nie wiem, jak to dokładnie z tym pracherem, ale był taki news http:// bestiariusz .pl/wiadomosci/serial/13060/komiksowy-preacher-jako-serial-amc
Racja, moje pominięcie. Nie zmienia to faktu, że DC wydaje mi się bardziej pomysłowe w kwestii seriali- nie tylko biorą na tapetę popularnych herosów- arrow, flash- ale również ruszają bogate zasoby vertigo, które ma wiele historii znacznie ciekawszych niż klasyczne super-hero. Zresztą fakt, że amerykański komiks nie zaczyna sie i konczy na super-hero, pięknie obrazuje dziś sukces wydawnictwa image.