Jezeli nikt nie zginie, przestanie byc bohaterem albo cos w tym stylu, w A:IW powinnismy zobaczyc:
-Iron Man
-Captain America
-Thor
-Hulk
-Black Widow
-Hawkeye
-Quicksilver
-Scarlet Witch
-Vision
-Ant Man
-Wasp
-Doctor Strange
-Black Panther
-Captain Marvel
-Kogoś z Inhumans
-Star Lord
-Gamora
-Drax The Destroyer
-Groot
-Rocket Racoon
-Falcon
-Winter Soldier
-War Machine
Jak dla mnie super, ale obawiam się, że jednak nie wszyscy wystąpią.
Rodgers jako Kapitan Ameryka zginie w Civil War. Może w A:IW jednak zastąpi go Bucky. Tony Stark ponoć również ma zostać w jakiś sposób wyeliminowany w Civil War. Thor w Thor: Ragnarok ma skończyć w jakimś więzieniu. Hulka pewnie wyślą w kosmos czy w jakiś inny sposób też wyeliminują. Możliwe, że Hawkeye zginie już w Avengers 2. Podejrzewam, że w A:IW będzie skład Avengers ze Scarlett Witch, jej bratem, Ant Manem, Dr Strangem, Czarną Panterą i może kimś jeszcze. Gdzieś jednak czytałem, że A:IW ma wyglądać tak, że w pierwszej częsci wystąpi nowy skład Avengers, a stara gwardia z Thorem i Starkiem powróci w drugiej części. Może nawet fajne by to było. Szczególnie, gdyby Strażników Galaktyki do tego kotła dorzucili.
To co napisałeś było by świetnym rozwiązaniem. Oby tak zrobili. Poza tym jakoś nie widzę tylu superbohaterów w jednym filmie.
OK, napisałem coś zupełnie sprzecznego z ostatnim zdaniem tematu, ale biorąc sprawę realnie, gdyby tyle wystąpiło, nie mogli by poświęcić czasu poszczególnym bohaterom, i wyszła by z tego totalna armia, bez żadnych relacji i uczuć.
Masz oczywiście dużo racji. Jednak trzeba mieć uwadze, że to będzie film dwuczęściowy, a poza tym te wszystkie postacie były/będą już zarysowane w swoich solowych filmach. Jeśli ktoś pamięta, to pierwotnie w Avengers 1 czołową postacią miał być Cap, z perspektywy którego mieliśmy oglądać przebieg wydarzeń (z tym jego zagubieniem w nowym dla siebie świecie ect). Koncepcji nie zrealizowano, ale w finalnej wersji filmu i tak jest wiele jej pozostałości (czyli scen poświęconych wyłącznie Capitanowi).
Teraz juz jesteśmy 4 lata od kiedy to napisałeś, i jednak wystawili aż tyli bohaterów to jednego filmy
Pytanie od Kowalskiego , to aż ty super bohaterów potrzeba aby pokonać Thanosa ? czy o co chodzi / thx i pozdr
To nie był trolling. Tajne wojny czyli secret wars to prawdziwe wydarzenie komiksowe, w których brali udział x-men, avengers, fantastic four i kilku samodzielnych bohaterów.
Co do Thanosa: jeżelu zdobędzie wszystkie infinity gems, będzie panował nad czasem, przestrzenią, umysłami, duszami, energią i realiami. Myślę, że potrzeba tylu super herosów.
Dla mnie jeżeli te wszystkie postaci mają wystąpić w jednym filmie, to klapa ...
Jestem zwolenniczką pierwszego składu ;) i tak zawsze będzie (((((:
SPOILER
Phil Coulson :))))
Wie ktoś może kiedy (w jakim filmie) oficjalne powróci do "świata żywych" ?
Dla mie troche niesprawiedliwe jest to że Fury kazał Phil'owi odbudować S.H.I.E.L.D., a teraz zpewne będzie się nią posługiwał...
Film ma wpływ na serial a nie na odwrót, widzimy to na przykładzie Kapitana Ameryki 2. Agenci T.A.R.C.Z.Y. są osobnym serialem i myślę że (przynajmniej w najbliższym czasie) zobaczymy Coulsona tylko w tam.
niedawno na Twitterze, pojawiła się informacja że Evans potwierdza kontrakt na Avengers: Infinity War, więc raczej on tam będzie, może go i uśmiercą w CV ale W A:IW wróci. Gdy Marvel pokazywał swoje zaplanowane premiery, są pokazani Straźnicy jak i sam Rogers. Nie ma co wszystkiego teraz wymyślać, do IW są jeszcze 3 lata :)
W A:IW z tych których już znamy na pewno pojawią się Stark i Rogers. Najprawdopodobniej zabiją Kapitana w Civil War a potem umieszczą go w trzecich Avengersach jakby nic się nie stało. Ale tego dowiemy się za jakieś 3 lata. Teraz bardziej jestem ciekawa czy to prawda że ktoś z pierwotnego składu zginie jeszcze w A:AU
też czytałam że Tony i Rogers będą bo mają kontrakt na ten film, może znajdzie się tam "jakby nic się nie stało" jednak wątpię bo wszystkie flmy o bohaterach z Avengers jakoś się ze sobą łączą, i zawsze w kolejnym jest chociażby jakiś epizod z poprzednika. Czy ktoś zginie w Age of Ultron? tego nie wiem. Mam nadzieje ze nie :)
Pewnie masz racje, oglądanie Kapitana Ameryki w Avengersach ze świadomością że przecież umarł w poprzednim filmie było by trochę dziwne. Może przez jakąś cześć Civil War wszyscy będą myśleli że umarł tak jak to było w dwójce z Furry'm tylko może bardziej dramatycznie.
Nie chodzi o to że jakoś bardzo chciałabym uśmiercić Rogersa ale wiele osób twierdzi że zginie więc może jest w tym coś prawdziwego...