Skoro zabiła siebie z przeszłości, to czy sama nie powinna zginąć? A przeżyła.
nie
bo tak jak by - jedna Nebula jest z innej rzeczywistości ( z innej lini czasowej )
Mówisz o "paradoksie dziadka", według zasad przedstawionych w filmie nie występuje on tu, każdy ma osobną linie czasu i zabicie samego siebie nie zmienia nic odnoście do własnej linii czasowej.
wiem , tak samo nie dało się cofnąć w czasie i ubić małego Thanosa i zapobiec wszystkiemu.
Dobra, rozumiem. Ale to z kolei rodzi inne pytanie: dlaczego Kapitan Ameryka po przeniesieniu się do innej rzeczywistości na końcu filmu potem z powrotem pojawia się w tej oryginalnej? Jeśli zdecydował się tam zostać, związać się z agentką Carter i się zestarzeć, to powinien przez cały czas być w tamtej rzeczywistości, do której się wybrał. A widzimy, że pojawia się jako starzec tam skąd przybył. W jaki sposób?
Bardziej dziwi jak jej się udało połączyć ze swoją wersją z przyszłości przez wifi?!