Widzisz to się nie ma logicznie trzymać kupy. Ojciec Starka w tym filmie był po to żeby dać Starkowi szansę na pogodzenie się z ojcem którego nie cierpiał przed jego śmiercią. Żeby Ci jeszcze bardziej jeszcze było przykro, że umarł. Cały motyw ze skokiem 5 lat w przód powstał tylko po to żeby miał córkę i żeby też nam było jeszcze bardziej przykro, bo był lepszym ojcem niż miał sam jak widać.
Właściwe ta scena od razu wskazywała na to, że on umrze i po niej byłem 100% pewien że to jego koniec.
Ten dialog ojca Tony'ego był tak napisany, żeby Iron Man uznał, że nie był aż taki zły i żeby był ckliwy moment i w ogóle gra na uczuciach widzów i fan-service itd. Bo przecież uczucia są najważniejsze, a nie logika w filmach! Ja nie wiem jak ty ja się mało nie popłakałem jak gadali o wychowywaniu dzieci. Tak się wzruszyłem. 10/10 Endgame najlepszy film.

I dlatego ocena 3?

Ocena 3 za wiele innych rzeczy o których pisałam w innych wątkach czyli w skrócie pełno dziur logicznych, koncentracja na jednym bohaterze czytaj stark, zmiana charakterów Starka i kapitana Ameryki, powtarzalność po świetnym IW np scena z czarną wdowa to o ile w przypadku gamory to to było naprawdę mocne to myślałam że tutaj wpadna na jakiś fajny oryginalny pomysł a było kopiuj wklej. Po takich filmach jak civil war czy IW - EG jest jedną wilka pomyłka i rozczarowaniem. Widać że Disney maczal swoje macki. I tak jak pisałam w wielu innych postach ja już się żegnam z filmami marvel bo nie mam czasu na filmy na takim poziomie. :)