Avengers: Koniec gry

Avengers: Endgame
2019
8,0 196 tys. ocen
8,0 10 1 195552
7,0 67 krytyków
Avengers: Koniec gry
powrót do forum filmu Avengers: Koniec gry

Normalnie to sam nie wie od czego zacząć bo nie tego się spodziewałem.
Tak na wstępie zacznę może od tego jak według mnie powinni zrobić.
Jeśli ktoś bawi się w filmie wątkiem o podróżach w czasie to musi się liczyć z tym, że nie zawsze oglądać będzie to jakaś mało inteligentna publiczność.
A, że jestem fanem serialu The Flash to kto ogląda to chyba wie, że tam to dopiero paradoksów nie brakuje.
Zamiast cofać się w czasie po te wszystkie kamienie i zarazem sprowadzając przypadkowo Thanosa z przeszłości do teraźniejszości, powinni razem z Kapitan Marvel wyruszyć do momentu kiedy Thanos miał pstryknąć palcami i zamiast tego wyrwać mu rękawice i żeby pstryknął ktoś inny unicestwiając jego i jego armię.
Tak wiem film byłby zapewne o wiele krótszy ale w sumie nikt by przynajmniej z dobrych charakterów nie zginął, no może poza Visionem choć kamienie nie były by zniszczone więc mogliby go też wskrzesić z powrotem.

Choć nawet i ta wersja którą ja bym zastosował też miała by pewne paradoksy, to i tak nic, w porównaniu z tym co faktycznie w filmie się wydarzyło.

Tak na samym wstępie, jakim cudem Nebula żyje skoro zabiła samom siebie, wersję z przeszłości? WTF?
Mieli jeszcze kamienie zanim Kapitan Ameryka wyruszył je odnieść na miejsce w czasie, mogli wskrzesić Starka.
Rękawicę mogła założyć Marvel bo ona jest chyba najsilniejsza z tego co było widać na filmie, więc nic by się jej nie stało.
Gamora, w sumie nie wiem gdzie się podziała po pstryknięciu palcami przez Starka, albo coś przeoczyłem.
Niby nie powinna żyć, bo jest z przeszłości więc została poświęcona na rzecz kamienia dusz.
A teraz największy mind blow. Jakim cudem wydarzenie z przed 5 lat, gdzie Thanos pstryka palcami może mieć miejsce skoro jego przeszła wersja jest unicestwiona przez Starka? Thanos, który dopiero szuka kamieni, ginie za nim założy rękawicę w Infinity War.
Dodatkowo, Thor zabiera z przeszłości Mjiolnir, a Lokiemu w ręce wpada teserkat, no jak nic teraźniejszość powinna ulec zmianie. Mjiolnir powinien być unicestwiony, powinien go jeszcze Thor użyć a tu nagle WTF gdzie on jest.
Trochę efekt motyla. Mała rzecz a cała linia czasu się sypie. Zaczynają się tworzyć alternatywne linie czasu. Nic co robią nie ma sensu i potrzeby.
Jeszcze to przywrócenie do życia wszystkich ludzi ale 5 lat później.
Tu jest tyle nieprawidłowości w czasie, że głowa boli.
Naprawdę już lepiej mogli zrobić moją wizję niż to co zrobili. Przynajmniej byłby Happy End.

ocenił(a) film na 9
gronek31

Było wspomniane w filmie, że NIE JEST MOŻLIWE cofnąć się w czasie i coś zmienić aby to zadziałało w teraźniejszości. Odsyłam do wyjaśnienia tego przez Oskara Rogowskiego na YouTube pod tytułem: Jak działa mechanika "głównego motywu" Endgame? [SPOILERY! UWAGA!]

ocenił(a) film na 9
SoGeR

Dokladnie. Wszystko dobrze wyjasnil Hulk w rozmowie z Ancient One