Minęło z 3/4 filmu, i nagle obraz zniknął a było słychać walkę. Ewidentnie Pan Janusz który obsługiwał wyszedł do pasibusa. Próbowali cofać, udawało się tylko że z 15min filmu... 3 takie próby i w końcu obejrzeliśmy film do końca. 4h w kinie.
Ktoś był?:)