Skoro nie mogli zabić Tanosa gdy był jeszcze dzieckiem bo zamieszało by to w czasie i nie doszło by do tych wydarzeń więc nie mogli by się przenieść to jak odnosi się to do faktu, że Tanos przeniósł się zanim zebrał wszystkie kamienie i zgładził połowę wszechświata. W takiej sytuacji nie wymyślili by wehikułu i nie doszło by d tych wydarzeń. Chyba że coś przeoczyłem?
Z zabiciem Thanosa chodziło o to, że właśnie nic by to nie zmieniło, przynajmniej nie w ich linii czasowej.
Każde działanie w przeszłości nie ma wpływu na "naszą" linię czasową, natomiast tworzy alternatywne linie czasowe.
W sumie faktycznie tak to tłumaczyli, jednak nie zgodzę się z tą teorią. Moim zdaniem jeśli cofnę się w czasie i wyperswaduje sobie pisanie pierwszego komentarza na który ty odpisałaś to ja nie będę mógł odpisać tobie teraz.
Ale to nie jest kwestia zgody lub niezgody.
Podróże w czasie są, na ten moment, niewyjaśnialne.
Jeżeli w filmie tak to wytłumaczyli i cały czas szli tym rozumowaniem, to z czym tu się kłócić?
Czytając tematy na filmwebie, mam wrażenie, że nikt tu tego filmu nie oglądał. Lub ewentualnie zamiast na Engame to w jakiś sposób trafił na Powrót do przyszłośći.
Polecam iść drugi raz do kina i obejrzeć z uwagą.
Na prawdę, wszystko tam było wytłumaczone.
No przecież wyraźnie i to nie jeden raz, było powiedziane, że podróże w czasie nie działają jak te przedstawiane zawsze w filmach. Nie istnieje tam paradoks dziadka, wydarzenia zmienione w przeszłości, nie zmieniają przyszłości, a tworzą alternatywną linię czasową, czyli żyjącą swoim życiem. Co tutaj jest niejasne?
Hehe, "fakt" :D Czyli wg. ciebie podróże w czasie istnieją na prawdę i nie działają tak jak przedstawione w filmie?
Powiem ci tyle, że jeżeliby istniały na prawdę, to działałyby tak, jak to było przedstawione w filmie.
Jeżeli - hipotetycznie - cofnąłbyś się w czasie i zabił siebie jako dziecko, po czym wrócił, to dla ciebie by nic się nie zmieniło, ponieważ ty przeżyłeś całe swoje życie, jest to dla ciebie już czymś, co się wydarzyło. Powstałaby jedynie alternatywna lina czasowa, w której zginąłeś jako dziecko.
Jeżeli mówisz o faktach, to na ten temat faktów nie ma. Najbliżej faktów są naukowe rozprawy i hipotezy, żadna nie dopuszcza tego, że jakbyś zabił się jako dziecko, to byś nagle zniknął.
Poczytaj o teorii wieloświatów, która jest bardzo prawdopodobna i została zastosowana w filmie.
Ale wiesz, że komentujesz film o superbohaterach którzy mają niestworzone moce? Serio posiadasz jakąś spójną teorię podróży w czasie która pozbawiona jest paradoksów? Bo akurat ta z wszechświatami równoległymi jest jedną z bardziej spójnych. Co nie oznacza, że realną. Ale powtarzam, to jest film o superbohaterach.
Nie widzę w tym sensu. Bardziej pomoże ci wyprawa do kina i zobaczenie filmu drugi raz.
Nie zgodzę się z Tobą.
Wytłumacz mi proszę chociażby to:
Nebula z teraźniejszości zabija Nebulę z przeszłości - OK, "to nie działa jak w "Powrocie do przyszłości", Paradoks dziadka etc. - SPOKO, bo była to inna linia czasowa.
Kapitan Ameryka leci zwrócić kamienie za pomocą portalu (mówią, że może tam spędzić tyle czasu ile chce ale dla nich będzie to 5s) - SPOKO.
CYK!
Kapitania nie ma w portalu, jest natomiast na ławeczce jako staruszek, co sugerowałoby TĄ SAMĄ LINIĘ CZASOWĄ a kapitan udał się tam "na pieszo".
Czyli, że co... Jest jedna linia czasowa czy wiele? Jedno przeczy drugiemu... Każdy argument odnośnie Kapitana i tego co zrobił/czego nie zrobił wracając do przeszłości - nie trzyma się całości.
Niestety, mylisz się. Cap wrócił "normalnie", portal błysnął i nawet Hulk zaznaczył, że wszystko się zgadza i Cap powinien tu być - przez to właśnie wszyscy zaczęli się rozglądać i zobaczyli capa na ławeczce.
Jedyna nieścisłość tutaj to dlaczego nie pojawił się w portalu, tylko gdzieś obok. Moim zdaniem ta nieścisłość ma charakter symboliczny. Dużo lepiej to wyglądało z punktu wyniosłego zakończenia serii.
Uwielbiam takie odpowiedzi. Zaprzeczasz po czym przyznajesz mi rację. Uwielbiam filmweb.
Nie rozbawiaj mnie wiarą, że maluśki Kapitan Ameryka prześlizgnął się z portalu aż do ławeczki. Pls.
Thor zabrał młot Thorowi. Tylko nie pisz, że po wszystkim go oddał :) film ma sporo takich dzuirek.
"Thor zabrał młot Thorowi. Tylko nie pisz, że po wszystkim go oddał :) film ma sporo takich dzuirek." Kapitan oddał młot miał go jak stał na portalu
Nie wiem, o co ci chodzi z malutkim Capem. Jedyne co tu jest śmieszne to ty. Uwielbiam filmweb, wypowiadasz się o filmie, na którym najwidoczniej poszedłeś do WC na dwujeczkę.
Młot oddał Cap, razem z kamieniami, ale pewnie to też ci umkło.
Kończę dyskusję, po więcej odpowiedzi idź drugi raz do kina i oglądaj uważnie, na pewno znajdziesz je.
Ty wszystkim każesz iść do kina na drugi raz widżę :) brawo, cieszę się, że jesteś taki świetny.
Ok, miał młot - mój błąd. Przypomnij mi proszę, jak oddał kamień duszy i wyjaśnij Kapitana na ławeczce (a co miałem na myśli pisząc "maluśki" Cap to to, że wyszedł z portalu zminiaturyzowany i udał się na ławeczke - hahahaha) - oglądałeś uważnie, więc nie powinno być problemu z odpowiedzią..
Owszem, motyw z Kapitanem który zestarzał się naturalnie w tej samej linii czasowej całkowicie zaprzecza reszcie filmu.
Było powiedziane w Winter Soldier, że Peggy miała męża, nigdy jednak nie poznaliśmy jego tożsamości
Podróż w czasie powoduje że przeszłość staje się twoją teraźniejszością, tłumaczy to Bruce, jeśli coś jest zmienione w "przeszłości" to nie zmienia to twojej przyszłości tylko tworzy nową linie czasową dla przykładu jeśli cofniesz się do swojej przeszłości i zabierzesz samemu sobie pieniądze na na przykład Avengersów to tworzy się nowa linia czasowa w której nie idziesz do kina, tylko oglądasz w kijowej jakości i to już dużo zmienia. :) ( TAK WIEM PRZYKŁAD PIERWSZA KLASA :D)
Masz na myśli że ich teraźniejszości czyli tej co widzieliśmy na końcu pogrzeb wygrana walka itd , a w innej lini czasowej to się toczy inaczej ale już bez wpływu jak by na obecną teraźniejszość ?? w innej lini czasowej istnieje to że nadal gdzieś się toczy lub toczyło infinity war ale nie ma wpływu na teraźniejszość .?taki przykład ....
został Kapitan , wrócił jako staruszek do czasów gdzie ??? kapitał był pod lodem czy już nie ? czy tez do innej lini czasowej? ale jako dziadek wrócił jednak do teraźniejszości , ale właśnie wtedy kiedy wysyłali Młodego , czyli co nie znaleźli go pod lodem ?70 lat temu jak szukali teserktu? i nie było zimowego żołnierza ?itd? bo żył z Peegy ?
Tu jest dużo niespójności, bo z jednej strony łysa mówi że kamienie odpowiadają za linie czasu, a z drugiej przecież stało się tam dość dużo, np Loki uciekł z Tesseractem. Jeśli cap oddaje kamień to gdzie? do 2012 roku? czy do lat 70tych? i to powoduje że te rozdzielenie linii czasowych.
Jeśli teoria łysej byłaby prawdą to Cap mógł oddać kamień np do lat 70. linia czasu zachowana i cofnąć się do lat po wojnie i przeżyć swoje życie i wyglądałoby to tak że (oczywiście według teorii łysej)
>Cap oddaje kamień do lat 70 - linia czasu zachowana\ lub odwrotnie
>Cap oddaje kamień czasu i umysłu do 2012 - linia zaczyna lekko odbiegać bo jednak tesseract był jeden, chyba że zrobił na odwrót
>Cap oddaje kamień rzeczywistości do Asgardu i Mjolnir - linia czasu zachowana
> Cap oddaje kamień mocy i duszy - i tutaj totalnie tworzy się nowa rzeczywistość, bo Thanos z tej linii został wymazany, niby oddaje kamienie, no ale kto będzie ich szukać skoro fioletowego nie będzie.
Mnóstwo teorii, mało odpowiedzi.. ale to dobrze można pogłówkować
"Cap oddaje kamień mocy i duszy - i tutaj totalnie tworzy się nowa rzeczywistość, bo Thanos z tej linii został wymazany, niby oddaje kamienie, no ale kto będzie ich szukać skoro fioletowego nie będzie"
No nie, Thanosa nie będzie, ale w innej linii czasowej, w tej oryginalnej nadal będzie - nic się dla nich nie zmieniło. Tłumaczyli to tak, że jeśli przeniesiesz się do przeszłości, to ta przeszłość zostanie twoją przyszłością, a teraźniejszość zostanie przeszłością. A przyszłość nie może wpływać na przeszłość.
a tak na logikę jak według ciebie sytuacja będzie wyglądać z tym że był jeden tesseract a trzeba było go oddać do lat 70tych albo 2012 ?
bo wydaje mi się że tutaj może powstać jakiś problem z linią czasową
Z Lokim nie ma problemu moim zdaniem, bo to jest ta zmiana, która nie wpływa na ten główny nurt czasu, bo kamień nadal istnieje w tym czasie, tylko w innym miejscu - gdzieś z Lokim. Natomiast zabierając go w latach 70, usunęli go zupełnie z linii czasu, więc tam też musieli go zwrócić.
Czyli teoria że Cap oddał w latach 70 kamień i albo tam został i żył dalej albo cofnął się do 45 na przykład jest prawdopodobna, bo skoro linia czasu jest zachowana to może się pokrywać z linią czasu "nasza" i dlatego siedział na ławce.
Z tego co pamiętam, to Cap wrócił przez tą ich maszynę, ale w innym miejscu. Przynajmniej tak Bruce mówił, że ma odczyty, że Cap powrócił. Wydaje mi się, ze sami sobie stworzyliśmy problem myśląc o czasie, jak o prostej linii, tymczasem przez podróże w czasie, ta linia to zbiór pętli bardziej. No i właśnie, gdyby został w latach 70 i ułożył sobie życie z swoją ukochaną, to by była taka sama historia, jak z zabiciem Thanosa za dzieciaka - nie wpłynęło by to na to, co już się wydarzyło.
A czy Starożytna nie mówiła że dopiero zabranie kamienia z jej czasów do przyszłości stworzy nową linie czasu ?
Łysa mówiła że zabrane kamienie z ich czasów stworzą nową rzeczywistość. No ale jak kolega tłumaczył to tesseract nie został zabrany, Cap raczej oddał time i mind stone do 2012, i zapewne tak jak resztę.
Poza tym Bruce mówił że oddadzą je z chwili z której jej zabrali
No właśnie co z Tesseractem nadal jest w przeszłości tylko miejsce położenia jest inne . Czy historia całkowicie się zmieni a może sama się naprawi i wróci na właściwe tory ?
Właśnie tu mnie też dopada myśl. Teoria łysej że jeśli jest tam gdzie był nie zmieni się linia. Ale jednak Loki spierdzielił i trochę sie kłóci wszystko z sobą
W sensie że tesseract z 2012 nadal jest w 2012 tylko że u Lokiego
Kwestia Tesseractu z lat 70 raczej rozwiązana, Cap oddał..
Można spekulować ile się da, bo pełno jest możliwości :D
Czas pokaże czy coś się alternatywnego stało :D
Pomimo że Tesseract jest u Lokiego sądzę że i tak dojdzie u nich do pstryknięcia Thanosa to wydarzenie jest dla historii jak zakręt rzeki w końcu będzie musiał nastąpić. Nawet tam gdzie Thanosa już nie ma nadal może dojść do pstryknięcia tylko że zrobi to ktoś inny :(
Chyba wiem jak Kapitan to zrobił ten trik z ławeczką :D
Steve odkłada kamienie i młot na swoje miejsce cofa się do 1954/55 żeni się z Peggy. Żyje sobie szczęśliwie kilkadziesiąt lat ale ona w końcu umiera i postanawia wrócić niestety urządzenie które miało mu pomóc wrócić zepsuło się z powodu wieku . Dlatego poprosił tamtego Starka, Banera i Pyma żeby zbudowali mu nowy wehikuł czasu żeby wrócił do swoich czasów . I tak właśnie pojawił się na tej ławeczce :D
Dobra przyznaje się do błędu, zaprzeczyłem sam sobie. W kwestia linii czasu faktycznie zabicie Tanosa w przeszłości jak jeszcze był dzieckiem, a w przyszłości kiedy on sam przeniósł się z przeszłości to praktycznie ten sam przykład. Musiałem się z tym przespać :) Teraz daliście mi do myślenia z Kapitanem...