Czy ten film poziomem wykonania i scenariusza odbiega od tego, co zacny pan reżyser pokazał w swojej ostatniej produkcji jaką był Thor? Film Thor dla mnie był i jest straszną kupą, dramatem jak ich mało itd. Strach mnie ogarnia kiedy pomyślę, że przytrafi mi się to ponownie, tym razem byłyby to ponad 2 godzinne męczarnie. Iron man(ten pierwszy!), Hulk (ten pierwszy!) były fajne. Kapitan Ameryka :) też nie powala. Tak więc z mieszanki takich filmowych bohaterów co można było wycisnąć?? Mam nadzieję ze nie jest to poziom THORa.
Thorze widzisz i nie grzmisz Joss Whedon nie reżyserował Thora lecz scenę po napisach tyle razy już było to wałkowane.
I jeszcze jedno "Hulk (ten pierwszy!)" jest osobną historią nie połączono z Avengers.
Niby tak ale warto obejrzeć scenkę po napisach jak chce się wiedzieć skąd hulk wziął się w The Avengers.
Chyba nie rozumiesz. Koledze arkowi chodziło o to, że "Hulk" Anga Lee z 2002 roku nie jest w żaden sposób związany z "Avengers". Do założyciela tematu: Był on jeszcze robiony przez inne studio, Universal. Potem prawa do tej postaci wróciły do Marvela, który zrobił nowy film, tak więc z "Avengers" związany jest film "Incredible Hulk" z 2008 roku.
Aa no tak ten pierwszy z 2003 roku :P Nie był związany z Avengers. Zapomniałem że były dwie wersje filmu :)
Avengers są lepsi od wszystkich poprzednich filmów Marvela. Akcja jest soczysta, dialogi przednie, a scenariusz.... cóż, nie można po nim wiele oczekiwać. Ogólnie film to uczta dla zmysłów od początku do końca (i po końcu ;))