http://www.youtube.com/watch?v=mnPNJ4kCaRo&list=UUXTMun4760Y2az4G-7tzqNg& ;index=2&feature=plcp
Mam nadzieję, że tych okrzyków Hulka jednak nie zdubbingują w finalnej wersji filmu...
Paradoks tego fragmentu polega na tym , że w spocie przedstawiającym Hulka najwięcej do powiedzenia ma Stark. Szkoda , że Bruce Banner wypowiada tylko jedno słowo. Dodam tylko , że Starka po raz pierwszy można usłyszeć z właściwym głosem , który pojawi się w filmie czli Mariusza Bonaszewskiego. Dla większośći z was pewnie to i tak bez znaczenia bo z góry wiadomo co napiszecie. Głos Lokiego chyba też inny niż ten, który pojawiał się w poprzednich spotach.
Szkoda, że tak właśnie mieszają z tymi głosami w tych spotach. Człowiek nie wie, który podkład jest właściwy...
Te poprzednie spoty były nagrywane przed dobraniem właściwej obsady , ten zdaje się jest pierwszym z tymi właściwymi głosami. Chyba.
glosy sa ok od poczatku:
Robert Downey Jr.: Tony Stark
Mark Ruffalo: Bruce Banner
Scarlett Johansson: Natasha Romanoff / Czarna Wdowa itd.
brzmia perfekcyjnie. jeszcze jedno: czy ja slyszalem Hulka z biegunka w tym spocie? XD
To ja chyba wolałem poprzednie głosy, bo te brzmią jeszcze gorzej. Dzięki Bogu za seanse z napisami.
Czyli tak jak myślałem. Jakiekolwiek głosy w tych spotach by nie zabrzmiały dla was zawsze będzie żle.
A ja się zastanawiam, czy ty nie możesz trochę zrozumieć nas. Albo, mniej ogólnie, mnie. Tak, ten spot był lepszy od poprzednich dubbingowanych spotów. Sęk w tym, że tamte [przynajmniej pierwszy, już przestałam śledzić] były zwyczajnie denne, więc to nie jest duże osiągnięcie. Głos Black Widow i Bannera jest całkiem dobry [w tym spocie]. Głos Starka i Lokiego jest cały czas słaby. Nie, nie podoba mi się. I nie podoba mi się nie dlatego, bo nie lubię dubbingu, tylko dlatego, bo moim zdaniem ten konkretny dubbing nie jest za dobry i ponieważ oryginalne głosy wydają mi się lepsze od tych podłożonych. To nie jest "Jakiekolwiek głosy w tych spotach by nie zabrzmiały dla was zawsze będzie źle" - gdyby dubbing był dobry, gdyby mi się podobał, to nie mówiłabym, że jest do niczego tylko dlatego, bo brzmi inaczej, niż oryginał. Albo "dla zasady, albowiem ja tam wolę napisy".
Was przeciwników dubbingu , albo inaczej , miłośników napisów postrzega się tak a nie inaczej ponieważ potraficie obsmarować jakiś dubbing nie słysząc finalnej wersji. . i nie mówie tu o tych spotach ale ogólnie . Wystarczy jakaś informacja , że dany film zostanie zdubbingowany , że powiedzmy za pół roku zaczną się nagrania a wy już z góry wiecie jak będzie. Jeżeli chodzi o ten spot to brzmi całkiem spoko. Najlepiej ze wszytkich. Może i nie wszyscy jesteśćie tacy jak zasugerowałem ale większość (przynajmniej na tym forum )jest nieobiektywna. Gdyby puśćić 15 różnych wersji głosowych tego samego spotu to wielu i tak by żaden nie podpasował.
Może masz rację. Ja tam w temacie wojen napisy/dubbing nie siedzę, bo ogólnie pisanie po forach mnie raczej mało zajmuje :) A fakt, że się ludzie rzucają, jak tylko usłyszą, że ma być dubbing, to tak jest w sumie ze wszystkim: tak samo się rzucali, że Ruffalo zagra Bannera albo że Fury będzie czarny, albo te twierdzenia, że Black Widow i Hawkeye będą robić za "wypełniacz pustki na ekranie, bo kim oni są do takiego Thora" - wszystko to choć film dopiero kręcili i nikt nie wiedział, jak to będzie wyglądać. Tacy zawsze się znajdą ;)
No bo RDJ nie mówiący głosem RDJ wygląda i brzmi po prostu głupio :) Chyba jedynym dubbingiem do filmu aktorskiego do którego ciężko mi się przyczepić to ten z "Asterix i Obelix: Misja Kleopatra", chociaż nie widziałem oryginału to nie mam odniesienia. Wg. mnie dubbing do filmu aktorskiego to patologia na skalę światową, chociaż nie przeczę że można zrobić go profesjonalnie, ale dalej on pozostaje tą gorszą wersją (no chyba ze film już w oryginale ssie), plus jest taki że zawsze można go potraktować jako urozmaicenie przy n-tym seansie, kiedy oryginał oglądało się tysiąc razy. Ale kiepskiego dubbingu człowiek po prostu nie tknie, a właśnie na taki zapowiada się ten do Avengers.
Eh,Stark brzmi okropnie. Za to Loki całkiem spoko, chociaż ten jeden... Z ciekawości obejrzę wersję z dubbingiem, ale raczej na dvd.
PS. "Captain America", eh. Czy tylko ja uważam że Kapitan Ameryka by tu lepiej zabrzmiał?
po prostu niedubbingowalny film XD. kapitan ameryka to co to jest? a to moze Kapitan Zbik od razu? bardziej swojsko. i Thora na Pieruna a Hulka na Pontonik, a co!
Zauważ że Kapitan Ameryka był zawsze w Polsce Kapitanem Ameryką a nie Keptejenem Ameriką. :D Po prostu nienaturalnie będzie to brzmiało w połączeniu z polskim językiem. Aczkolwiek, moze sie mylę, co ja się tam znam w końcu :D
nie zawsze, tylko w TM. a oni mieli taki bajzel w nazwach, ze do tej pory sa tacy, co mowia Msciciele. i wazne pytanie: a jak naturalnie bedzie brzmial koles ubrany we flage USA, walczacy w NY z kosmitami i mowiacy po polsku?
Od razu widać, że spoty były nagrywane w bardzo szybkim tempie (nawet za szybkim). Nie zdziwiłbym się gdyby wszystkie spoty które pojawiły się na Disney xD nagrali w ciągu niecałej godziny. Jednak dubbing robiony dla kin, nawet w kiepskich studiach dubbingowych, pod względem aktorstwa jest wymagający, bo aktorzy GRAJĄ a nie czytają na szybko tekst z kartki. Aktorzy za dubbing filmu dostają konkretne pieniądze (a dokładniej od ilości wypowiadanych kwestii) więc mają motywację, aby zagrać jak najlepiej, a za dubbing SAMYCH spotów dostali pewnie lichutkie pieniądze (bo nagrywano je na długo przed rozpoczęciem samych nagrań do filmu) więc chcieli to jak najszybciej odbębnić i wrócić do swoich zajęć (lepiej płątnych). Większości z nich i tak nie usłyszymy w gotowym dubbingu, więc nie ma co tego teraz oceniać.
Szkoda tylko, że te spoty, które (chyba) miały zachęcać do wybrania wersji dubbingowej, zniechęcają przez właśnie słabą jakość. Chyba, że te spoty właśnie, z DisneyXD, mają przyciągnąć dzieci w wieku 8-12 lat, one nie patrzą na jakość dubbingu, tylko na jego samą obecność :)
Źle, że tego typu spoty są zazwyczaj olewane, na ale cóż to SDI a tam mało osób ma pojęcie o tym czym na dobrą sprawę jest dubbing. Doją Disneya równo i dubbingi zazwyczaj robią tasmowo, ale na dubbing kinowy idzie więcej pieniędzy niż na telewizyjny, więc może byc dobrze. Na dobrą sprawę po tym dubbingu wyrobię sobie o nich zdanie. Jak go oleją i wyjdzie kiepski dubbing, to dla mnie są już całkowicie skreśleni.
omg co za katastrofa... nie ma nic gorszego niż dubbing, całkowicie psuje to jego oryginalny klimat filmu. Nie ma nic lepszego niż dobry lektor, bo wtedy można się rozluźnić i nie trzeba czytać napisów, ale nawet z napisami ujdzie, bo fajnie czasami posłuchać sobie oryginalne głosy... ale dubbing? nic gorszego nie ma. No jedynie w bajkach dla dzieci ujdzie.
http://www.youtube.com/watch?v=1gfBzpB7qY0&feature=related
Ciekawy filmik jeśli chodzi o lektora. Temu z 0:20 współczuję, wszystkie odcinki mody na sukces oglądał ;]