Jest czwartkowy ranek, z nudów sprawdzam rezerwacje na piątkowe wieczorne seanse
Avengers.
Cinema City godzina 20.30 kopia z napisami : 54 zarezerwowanych miejsc.
Cinema City godzina 19.00 kopia z dubbingiem : 6 zarezerwowanych miejsc.
Wnioski nasuwają się same. Seanse z dubbingiem będą dnem frekwencyjnym
dystrybutora, który podzielił wszystkie kopie na dubbing i napisy w stosunku 1:1.
Widac , że ludzie nie lubią dubbingu w fimach , które nie są bajką. Mam nadzieję , że ten
przypadek zniechęci dystrybutorów do dubbingowania filmów.
racja,tylko mądre głowy w PL pewnie twierdzą,że taki film jest TYLKO dla dzieci.... przykre to to
Przecież nie tylko filmy dla dzieci są dubbingowane- patrz: Terminal, Jan Paweł II, Dzieci Ireny Sendlerowej, Gwiezdne jaja.
W moim kinie w dwóch pierwszych dniach nie ma - uwaga - ANI jednej rezerwacji na seanse z dubbingiem, bo sprawdzałem.
To nie jest miarodajne. Dlaczego? Bo większość rezerwujących to ludzie, którzy zazwyczaj hejtują dubbing. Przeciętny Kowalski nie będzie bawił się w rezerwacje. Prawdziwe porównanie byś miał, gdybyś porównał liczbę osób na obu seansach.
Po prostu na napisy idą ludzie, którzy raczej są napaleni na obejrzenie tego filmu. A zwyczajni ludzie (idący na cokolwiek, albo z dziećmi) po prostu nie rezerwują miejsc.
ja sie pytam jak można zdubingować Downey'a Jr ??
mato boska módl sie za polaków bo to co robia z filmami to porazka
dubbing ?? kur*a na smietnik
Normalnie. Zresztą już to zrobili w filmie Na psa urok. A dubbing na całym cywilizowanym świecie jest powszechnie stosowany (nawet w USA, gdzie dubbinguje się japońskie produkcje).
Poza tym skąd wiesz, ze dubbing jest zły jak go nie słyszałeś?
oglądnij film Giganci ze stali
z polskim dubbingiem to się nie da oglądać
jak oglądasz inne filmy z Hugh Jackman'em i oglądasz film jak dubbinguja go to coś trafia
Na Gigantach jeszcze nie było tak źle z dubbingiem (chociaż to była dla mnie niemiła niespodzianka, gdy w kinie zamiast Jackmana usłyszałam inny głosik - no ale mea culpa, nie sprawdziłam przed seansem, bo nie przyszło mi do głowy, że ten film mogą zdubbbingować), ale na punkcie Downeya Jra mam takiego fioła, że pod żadnym pozorem nie chcę usłyszeć polskiego aktora podstawiającego pod niego głos. Zresztą pod innych aktorów również. Dla mnie dubbing to za duża dychotomia, już nie mówię o ustach, które wyraźnie wymawiają inne dźwięki, ale o całokształcie gry aktorskiej - dla mnie głos i dykcja to jej nierozerwalne elementy. :)
W tym filmie dubbing byl slaby, ale to był film familijny i szlo to obejrzec z dubbingiem. Dubbing pasuje tylko do filmow animowanych i familijnych. Tylko w tych przypadkach to jakos wyglada...
Stary u nas nawet potrafili podłożyć dubbing pod Louis de Funèsa to co dopiero R.D.Junior
ja niestety muszę udać się do kina na film z dubbingiem, bo na napisy miejsc nie było, ale w łodzi nawet na dubbing miejsca prawie wszystkie wykupione, tylko szkoda, że napisy tylko dwa razy dziennie, gdyż większość wolałaby wersje z nimi, co wskazuje brak miejsc na następne tygodnie
Dubbingują Niemcy, Czechy, Ruscy i mam pytanie a może dubbing im tego filmu wyszedł?
Słyszał już ktoś go? Po tylu latach dubbingowania może się poprawili w tym.
Zobaczcie sobie zwiastun niemiecki.
Niemieckie dubbingi są zazwyczaj okropne.
A jeśli chodzi o polski dubbing to już w latach 70. go chwalono. Potem przyszedł czas lektora i sprowadzenia dubbingu do bajek dla dzieci
Może by przygotowali kopie z lektorem do wyswietlania w kinach? Lektor zamiast dubbingu, ciekawe czy to mozliwe?
Lektor nie nadaje się do kin. Ucierpiał by na tym dźwięk filmu. O ile w TV to aż tak nie przeszkadza to w kinie by się nie sprawdziło.
Dubbing może być i udany (chociaż dla mnie w filmach aktorskich zawsze brzmi kuriozalnie), ale ja np. - a podejrzewam, że wiele innych osób również, wolę po prostu usłyszeć oryginalne głosy aktorów, tutaj z Robertem Downeyem Jr. na czele.
W cinema city w arkadii Avengers z dubbingiem są kilka razy dziennie, a z napisami tylko o 21.
już jest więcej. mniej więcej po równo. Już nie przesadzajmy z tym bojkotem dubbingu. Tu się zgodzę z dystrybucją, że dali pół na pół, bo na ten film z chęcią pójdą i 10latki i 30latki. Więc spoko, jest wybór. Co innego z filmami dla dzieci, może jedna kopia na 100 jest bez dubbingu. A ja bym chciała mieć wybór pomiędzy 2D i 3D, bo 3D i tak nie widzę, a akurat mam wolne więc mogłabym pójść na 2d z napisami nawet o 12ej :/ no cóż może coś się zmieni.
Tydzień temu byłam w arkadii na Battleship i dzwiek byl tak glosno ustawiony, ze sie zesrac mozna bylo. Wyszłam po godzinie, bo nie dalo sie ogladac.