to chyba Daredevila i Elektry nie widziałeś.

Co do Elektry się zgodzę, ale DareDevil był jak dla mnie bardzo dobry. Może chodzi o to że oglądałem wersję reżyserską, która (podobno) sto razy lepsza od zwykłej.

Do słabszych ekranizacji można jeszcze wrzucić Orgins: Wolverine, film bez ładu i składu...

Elektry nie przetrawiłem, przełączyłem jak leciała w TV.

Elektre widzialem, ale zapomnialem o tym filmie :)
Daredevil jest taki sobie, i da sie obejzec.

najgorsza byla lelectra kobieta kot,hulk z banna i ghost rider
g l ujdzie.

Akurat Kobieta Kot jest z uniwersum Batmana nalezacego do DC Comics, a G i Joe do Hasbro(producenta zabawek i figurek, bardzo dobrych zreszta).
Ja obejzalbym ekranizacje czegos z seri Noir Marvela, chocby spidermana.

co do kobiety cot to moj blad ,faktycznie.skrot gl odnosil sie do green lantern ktory tez jest dc

*kot

Póki co jedynymi ekranizacjami Marvela, których nie mogłem totalnie przetrawić była Electra i The Hulk. Słaby też był Punisher: War Zone, ale widocznie taki miał być, jak b-klasowe kino akcji z durnym humorem.

Jesli kolejne filmy na podstawie komiksow Marvela beda trzymac poziom Iron Mana czy Thora, bedzie dobrze. Swoja droga The Avengers jest strasznie okrojony z bohaterow, brak chocby Wolverina czy Fantastycznej czworki, choc moze beda w kontynuacji na ktora po cichu licze.

Nie będzie ich w kontynuacji, choćby ze względu na fakt, że różne studia filmowe mają do nich prawa. Poza tym Wolverine i F4 pasują w tej drużynie jak pięść do oka. Zresztą jeżeli ktoś nowy ma się znaleźć w sequelu, to tylko klasyczne postaci, od dawna kojarzone z Avengersami, takie jak Ant-Man i Wasp. Z pewnością relacje między małżeństwem Pymów, osobowość Hanka byłyby znacznie ciekawsze niż zbędny, wciskany wszędzie Wolverine, który nie ma nic wspólnego z oryginalnym składem Avengers, tak samo jak F4, którzy i tak już tworzą oddzielny zespół, a nie pamiętam, by należeli oni kiedykolwiek całością do Avengers. Co najwyżej z osobna, pojedynczo się zdarzało.

Co do filmów Marvel, jeśli o mnie chodzi to Hulk z 2003r. z Ericem Bana to totalna klapa, Darevedil też taki sobie, Elekry nie widziałem więc się nie wypowiadam. Najlepsze wg mnie filmy i które wręcz uwielbiam to IronMan i Thor, chociaż Kapitan America też był fajny. Jeśli bedzie kontynuacja Avengersów to nie dodadzą tam X-menów czy F4 bo do nich nie pasują tak samo Spider-man.

Ale gdyby chcieli robić coś na wzór The New Avengers to prawa do Spideya i Wolviego byłyby przydatne ;)