Na 2 pytanie znajdziesz odpowiedzi niżej, a co do 1 to, jakiś bohater powiedział, że Odyn użył całej swojej mocy, aby Thora wysłać na Ziemię.

1.Nie bohater tylko antybohater. Loki by ybć dokładnym.
2.Pierwsza przemiana była przypadkowa pod wpływem silnych emocji. Drugi raz Banner przemienił się świadomie w sposób kontrolowany. Mineło kilka lat od kedy zostal napromieniowany. Więc o ile coś/ktoś go celowo nie wkurzy Banner może w znaczny sposób kontrolować swoją przemianę.

Pamietaj tez ze to film a nie bajka i nie ktore rzeczy pozmieniali bo po co im by byl bezmozgi hulk ktory by ich nawalal...

1. polskie napisy nieco skomplikowały punkt pierwszy. Loki retorycznie spytał Thora "po zniszczeniu Bifrost ile mrocznej energii musiał użyć Wszechojciec by Cię tu sprowadzić?"
2. bo Banner w jakimś stopniu go kontrolował, wypadek na helicarrierze był sprawką Lokiego o czym Wdowa się przekonała przesłuchując go.

1. Loki w rozmowie z Thorem powiedział, że Odyn użył jakichś tam mocy, żeby go wysłać na Ziemię.

"1. Skąd na ziemi wziął się Thor.
2. Jakim cudem Hulk z bezmózgiego berserkera stał się na tyle świadomy żeby nie niszczyć wszystkiego wokół."

1. Wątek ten ma być kontynuowany i rozwinięty chyba w "Thorze 2". W każdym razie Loki w rozmowie z Thorem przecież zapytał go: "jak dużo mrocznej mocy Odyn musiał użyć, aby cię sprowadzić na Ziemię, odkąd Bifrost jest zniszczony?"
2. Rany, ludzie, ile można tę kwestię wyjaśniać? To żadna nieścisłość, ale najwidoczniej nieuważnie oglądacie film. Przekleję swoją odpowiedź z innego tematu:
Oni wszyscy kłócili się wówczas w tamtym pomieszczeniu przez czary Lokiego. Dlatego było zbliżenie na jego laskę i źródło energii w niej zawarte. Przedtem jeszcze Black Widow stwierdziła, że Loki zamierza wykorzystać Hulka do zrobienia zamieszania. Potem Banner złapał w rękę laskę Lokiego, zupełnie tego nieświadomy, co było kolejnym symptomem, że coś jest nie tak. Chwilę potem Hawkeye i reszta wpadli do Helicarriera, wysadzili jego część, tak że Bruce i Natasza zostali przygnieceni jakimś żelastwem i oberwali najbardziej. Banner pod wpływem tych wszystkich czynników nie mógł się opanować. Zazwyczaj mógł kontrolować emocje, co sam powiedział w którymś momencie w filmie, jednak w tamtej scenie transformacja była długa i bolesna, bo zapewne walczył, nie chcąc się przemienić. Nawet Black Widow próbowała go uspokoić, ale było za późno. Z kolei w Nowym Jorku nie było takiej sytuacji. Powiedział, że "zawsze jest zły", co kolejny raz miało nam przypomnieć, że umie on zapanować nad emocjami i dlatego wtedy mógł przemienić się dobrowolnie w Hulka.

Poza tym Hulk nie jest tak tępy jakby się mogło wydawać. To, że jest przedstawieniem brutalnej siły wcale nie oznacza, że jest zły. Wielokrotnie pokazywał on 'ludzką' naturę w komiksach, a poza tym mając wybór walki z garstką gości w kolorowych ubraniach, a armią, którą można miażdżyć do woli wybrał to drugie.

No tak. Widzę, że znasz komiksy, więc też przyznasz, że zachodziły sytuacje, gdy Hulk zyskał inteligencję i błyskotliwość swojej ludzkiej połówki, czyli Bannera. Np. w starym już crossoverze "Secret Wars". W komiksach Hulk wypowiadał często bardziej skomplikowane zdania i przejawiał umiejętność działania w grupie, mimo że posądza się go mylnie o bezmózgowość.

A przypadkiem plastuś z F4 nie pomógł Bannerowi 'ujarzmić' Bezkresny umysł Hulka? W jakimś komiksie Avengers (nie pamiętam już, więc mogło mi się myrdnąć) też, Hawkeye miał zbawienny wpływ na niszcząca naturę Hulka.

Dla mnie to bardziej się kłócili z powodu różnicy charakterów, a nie przez czary. Nie trafia do mnie ta wersja o magii Lokiego. Może w wersji reżyserskiej będzie wyjaśnione to dokładniej.
Wiem, że Hulk w komiksach jest świadomy. Ale w filmie pierwszą rzeczą po odzyskaniu przytomności po swojej walce z Thorem to zapytał ilu zabił ludzi - czyli zachowywał się bezrozumnie. Dodatkowo było powiedziane, że boi się transformacji, bo skrzywdzi ludzi i już ponad rok jej nie miał. Po prostu zabrakło sceny nauki kontroli nad zieloną formą Bruca Bannera.

Dzięki wszystkim za odpowiedź

Różnica charakterów no dobrze ale dlaczego on podniósł "szpikulec" lokieg podczas kłótni?

W Incredible Hulk było na koniec filmu pokazane, jak Bruce nauczył się panować nad przemianą.

"Dla mnie to bardziej się kłócili z powodu różnicy charakterów, a nie przez czary. Nie trafia do mnie ta wersja o magii Lokiego. "

No dobra, czyli kłócisz się z tym, co pokazano w filmie? Bo to nie jest jakiś mój śmieszny wymysł, lecz faktyczny stan rzeczy. Reżyser sugeruje ci, że konflikt narósł za sprawą sztuczek Lokiego i obecności tej jego laski wśród nich, a Ty i tak swoje.

"Może w wersji reżyserskiej będzie wyjaśnione to dokładniej."

Nie będzie jej. Reżyser mówił, że dla niego wersją reżyserską jest kinowy produkt.

"Po prostu zabrakło sceny nauki kontroli nad zieloną formą Bruca Bannera."

Nie, nie zabrakło. Była w "Incredible Hulk", solowym filmie o Hulku z 2008 roku. To, że zmienili głównego aktora, bo nie chciał grać, nie znaczy, że ten film nie ma znaczenia. Ma on takie znaczenie jak "Iron Man", "Captain America" i "Thor" dla wątków w "Avengers".

Zbaczamy z tematu, nie chodzi o powód kłótni, tylko o Bannera, który z jednej strony unika jak ognia sytuacji stresujących i transformacji żeby nie zrobić krzywdy ludziom, a z drugiej jako Hulk uważnie słucha rozkazów Kapitana Ameryki.
Rozumiem, że mogłeś się filmem zachwycić, też mi się bardzo podoba, ale jak byś na to nie patrzył można by pokazać to w filmie lepiej.

Tylko że to jest kwestia własnej świadomości Hulka. Czy słuchał Capa? Spodobała mu się perspektywa 'miażdżenia', a musimy pamiętać, że zazwyczaj Hulk nie atakuje, gdy nie ma powodu lub go nie sprowokują. W bitwie wszyscy z Avengers byli po jego stronie, nikt mu nie wadził, a on mógł z kolei zająć się prawdziwymi oponentami.

I mówiąc szczerze, ale tak serio szczerze - nie, nie wiem, jak inaczej i lepiej mogliby to pokazać. Mnie to odpowiadało, zrozumiałem, w czym rzecz, więc może stąd wynika moje podejście.

Jedno mnie dziwi, dlaczego zmienili image Bruca Bannera, brakowalo mi tego stylu jaki byl w "Incredible Hulk" i zegarka, tykania, i zielonych oczu w poczatkowym stadium przemiany. Co do Hulka to swietny, ale znowu malo sie odzywal, liczylem na "Hulk Smash" ale od Hulka nie Capa no i tego jego mega klasku jaki byl pod koniec filmu z 08'

Widac nie znasz komiksow ;)
Hulk tylko na pocztu byl tepym osilkiem try tylko niszczyl... ale banner pod wplywem uczucia do Betty Ross zdolal opanowac nature Hulka i mogl przemienic sie w Hula dobrowolnie...
jest ten motyw ujety w Hulku z 2008r.
co do Thora...
istnieje wieledrog miedzy swiatami nie tylko bifrost...bedzie to bardziej rozwiniete w Thorze2 ktory wedlug mnie bedzie sie dzial pzred wydarzeniami z Avengers ;)

"w Thorze2 ktory wedlug mnie bedzie sie dzial pzred wydarzeniami z Avengers ;)"

Rozczaruję Cię, ale akcja "Thora 2" ma miejsce od powrotu Thora z Lokim do Asgardu.

Nie kupuje tego z Hulkiem. Może i panował nad przemiana (nie znam komiksów ani filmu), ale dalej był tepa kupa siły. O ile rozumiem wykonanie polecenia "Smash", poza tym goscie go atakowali, więc bronił się instynktownie, o tyle ratowanie Starka już się w tym nie mieści. Thora sponiewieral, więc ńie bardzo "swoich" odróżniać...

jak dla mnie sponiewierał thora dla zabawy :) tak to było pokazane w filmie. tu razem rozwalają potworów a później plomba thorowi :D
jak dla mnie to pokazało, że hulk nie jest bezmyślną siłą tylko ma też emocje i poczucie humoru :)
według mnie najlepszą sceną ukazującą hulka jest fakt sponiewierania lokiego :D:D:D
zatrzymuje się kiedy loki zaczyna swoją "przemowę"a później bach, w podłogę go kilka razy :D osobiście, to moja ulubiona scena z tego filmu.

Znaczy to było w ramach przyjacielskiego klepnięcia po plecach? :) To dobrze, że na Thora trafiło, a nie na któregoś z ludzi... :) Taki Hawkeye czy Iron Man sote wyszliby z tego z połamaną szczęką jak nic... Mnie to co prawda wyglądało bardziej na: "o jeszcze jeden, trzeba przywalić", ale w końcu to kwestia interpretacji. Wg mnie przemianę odruchów Hulka można w cienkie strony scenariusza włożyć, nie było ich tak wiele, jak się tego obawiałam, więc spoko :)

Fakt, potraktowanie Lokiego było takie... zaskakujące, ale przez to przezabawne :)

faktycznie przezabawne - stąd moja ulubiona scena :)
a co do hulka, pokazuje to, że ma dwie osobowości. i że tak, jest wielgachną masą mięśni ale również pokazuje, że ma coś z osobowości bannera. gdyby nie był świadomy, to zacząłby walczyć z thorem a tak kontrola bannera pozwoliła mu tylko na małego "kuksańca" :)