Lubię:
Iron Man (wiadomo)
Black Widow (bo fajna du... bo to jedyna kobieta :)
Hulk (bo będzie rozpierducha)
Nie lubię:
Kapitan Ameryka (zbyt nadęty)
Thor (wygląda na głupiego mięśniaka, nic więcej)

Ja ogólnie lubię wszystkich, ale jednych badziej, takich jak::
- Iron Man - wiadomo, Tony Stark - Playboy, Miliarder, a w wolnej chwili Superbohater:)
- Thor - Jedna z moich ulubionych postaci komiksowych w ogóle - nie do końca okrzesany, krnąbrny rozrabiaka, ale w końcu jest Bogiem i wolno mu więcej, a młot Mjolnir w jego ręku potrafi sporo zniszczyć..
- Hulk - Jako Banner zapowiada się średnio, ale Hulk jako najpotęzniejsza komiksowa istota rozumie się samo przez się
- Hawkeye - zwykły człowiek, bez super mocy, ale jakoś zawsze go lubiłem i w filmie wygląda fajnie, a Rennera uwielbiam
- Kapitan Ameryka - nadęty ? Może trochę, ale w końcu to ikona jak Superman i Batman i zasługuje na szacunek
- Czarna Wdowa - Johanson wygląda trochę sztucznie, ale ogólnie Czarna Wdowa jest ok.
-

No ale Thor jest bogiem a nie Bogiem :D Hulk nie jest najpotężniejszą komiksową postacią. To tyle :)

Lubię:
-Kapitana Amerykę - tak jak napisał The_Wraith - jest to pewien symbol. Ta postać musiała pokonać wiele przeciwności żeby się stać tym kim jest, i uczynił to tylko dzięki temu że się nie poddał. Ta postać ponadto najbardziej ze wszystkich ukazuje, że posiada też ludzkie słabości. Jeszcze bardziej polubiłem go za scenę po odmrożeniu, gdy uświadomił sobie że mecz baseballa w radiu jest sprzed wojny, a on sam spóźnił się na randkę ~`66 lat. Czekam na jego dalsze losy, i odnajdywanie się w rzeczywistości.
'
Jeśli chodzi w wnerwianie to raczej nie ma nikogo w obsadzie. W Avengersach nie lubiałem Ant Mana i Wasp, ale tu ich nie ma na szczęście