Film cholernie rozczarowujacy. Budzet niby 220 milionow $ ale ja w to po prostu nie wierze - kreatywna ksiegowosc. Calosc akcji w trzech (!) lokacjach co mnie z lekka zaszokowalo. I mimo ze scenarzysta robil wszystko aby dalo sie to ogladac (np. niezle dialogi) to badzmy realistami - narzucony temat jest tak slaby, ze nawet geniusz nie zrobi z niego filmu ponadprzecietnego, a co dopiero arcydziela. Aktorstwo baaardzo nierowne: Loki i Stark, w tym troche Hulk, trzymaja ten film, a juz Czarna Wdowa, Kapitan Ameryka, Hawkeye to wymuszone dno. Calosc - slaba, nuda w trakcie, bezlogika sytuacji meczy (np. byla dziura - nie ma dziury, panna z zadrapaniami chodzi kilka dni i jeszcze krew nie zdazyla zaschnac, itd). Marnie. Dobrze, ze to juz koniec, a szkoda bo po pierwszym Iron Manie nadzieje mialem wielkie.
Aha, scena Loki vs Hulk doskonala, zasluzone oklaski!
Dokładnie. Papka dla 10-15 latków. Zdecydowanie nie dla starszego widza. Film poza efektami, które mnie i tak nie porwały bo jest ich poprostu przesyt nie oferuje nic. Fabuła pisana na kolanie, historyjka naiwna, prosta. Jak byłem młody to czytałem komiksy TM-Semic z superbohaterami i naprawdę były czasami ciekawe historie, tutaj za dużo wszystkiego, przerost formy nad treść. 4/10
Jest dużo efektów specjalnych, gdyż to film s-f. Ogólnie 8/10 (jako fan filmów s-f)
I TAKICH LUDZI NIE KUMAM WIECIE ŻE TO FILM NA PODSTAWIE KOMIKSU KTÓRE LUBICIE CZYTAĆ A CZEPIACIE SIĘ FABUŁY CZEPIACIE SIĘ EFEKTÓW BO PRZESYT TO JA JUŻ NIE WIEM CZY WY PODTRAWICIE CZYTAĆ PRZECIEŻ PISZE JASNO ŻE TO GATUNEK S-F WIEC MUSI BYĆ PRZESYT BO TO NIE JEST REALNY ŚWIAT PISZECIE ŻE NUDZILIŚCIE SIĘ PODCZAS OGLĄDANIA CO NIE ŚWIADCZY DOBRZE O WAS BO FILM MA ŚR. OCENĘ 8 JA DAJE 8/10 PRZEDE WSZYSTKIM DLATEGO ŻE GDY WŁĄCZAM FILM WIEM CO OGLĄDAM I NIE MUSZE POTEM SPECJALNIE DAWAĆ NISKIE OCENY BO MI SIĘ ŚREDNIA NIE PODOBA.MUSZE TEŻ PRZYZNAĆ ŻE HULK BYŁ NAPRAWDĘ KOZACKI A JESZCZE TEN KONIEC PO NAPISACH ZASŁUGUJE NA PODWYŻSZENIE OCENY DO 9 ALE NIE PRZESADZAJMY.POZDRO
Zgaduję, że masz poniżej piętnastu lat nie ze złośliwości, ale dlatego, że wtedy też lubiłem filmy tego typu. Filmy, które nic sobą nie reprezentują oprócz doznać wizualnych. Niektórzy z tego nie wyrastają. Wyłącz Capslock jak piszesz na forum, bo to świadczy tylko o tym, że jesteś Trollem, który pragnie zwrócić na siebie uwagę, a wypada żałośnie (tego też nie piszę złośliwie, tylko po to, żeby Cię uświadomić, bo w tak młodym wieku ma się prawo takich rzeczy nie wiedzieć). Ten film jest po prostu słaby i tyle, ale prawda jest taka, że z komiksów Marvela nie da się zrobić dobrego filmu, choćby nie wiem jak się starano, jednak to, że film nie mógłby być lepszy nie czyni go dobrym, pozostaję więc przy swojej ocenie, choć komiksy lubiłem kiedyś czytać. Trzeba też wziąć pod uwagę, że jest to film dla dzieci. Z innej beczki... Co ma przesyt do sci-fi? Na to pytanie nawet Ridley Scott nie byłby w stanie odpowiedzieć. Dlaczego film ma ocenę 8/10 ogólnie? Bo jest przeznaczony dla największej grupy odbiorców jak każda papka, a ta tak zwana masa nie ma pojęcia czym jest kino i filmy oglądają tylko, żeby się odmóżdżyć, a nie uszlachetnić.
Pozdrawiam i mam nadzieję, że kiedyś wyniesiesz coś więcej z filmu niż tylko wspomnienie o efektach specjalnych.
Pisanie z cps lck nie świadczy o byciu ,,trollem" chyba ty nim jesteś .
PS:Warczysz.
Dzieciaku idź na podwórko się pobawić, a nie siedzisz przed kompem i wypisujesz bzdury w internecie. Matka powinna Cię przez kolano i paskiem w tyłek za pyskowanie.
Pisząc to wiedziałem że odpiszecie gdyż uważacie siebie za wielkich krytyków ale dobra jeśli dobrze się przypatrzycie to zauważycie że film komentują ci którym film się nie podobał więc wiedziałem że wyzwiska typu dzieciak od was usłyszę w waszych odpowiedziach wiec nie robi na mnie to wrażenia odpisywać też niby nie ma sensu gdyż ludzie lubią kłótnie a najbardziej te w necie przed monitorkiem wkręcając innym że są dorośli i mądrzejsi od wszystkich. A jeśli chodzi o film sam nie przepadam za filmami s-f ale od czasu do czasu oglądam wiem że to bardziej dla dzieci jednak jak już pisałem ogląda to wielu dorosłych młodzież i idąc do kina wiedzą na co idą i dlatego jest taka średnia ale wy tego nie kumacie bo żyjecie w innym świecie.Jako osoba która lubi filmy oceniam je na podstawie gatunku i tego jak został film zrobiony jak zagrali aktorzy a przede wszystkim jak miło spędziłem czas a że filmów powstaje dużo to więc mamy filmy o niczym i o czymś i to jest normalne zawsze tak było a co do Ridley Scotta jestem ciekawy jak oceniliście Prometeusza jeśli mówicie już o tym że właśnie takie filmy są dla odmóżdżenia.A i jeszcze jedno jestem ciekawy czy mnie przypadkiem nie hejtowały dzieciaki gdyż to dzieciaki w dzisiejszych czasach siedzą przed kompem a nie na osiedlu z kumplami.
Problem w tym, że nie hejtowałem Cię, ale to kwestia czytania ze zrozumieniem. Nigdzie nie napisałem, że to źle, że ktoś lubi takie filmy. Ba, sam je oglądam, bo jak każdy, czasem lubię kino odmóżdżające, co nie zmienia faktu, że są słabe. Przyznałeś się właśnie kolego do najzwyklejszego trollowania. Nie wiem też skąd wywnioskowałeś, że filmy Ridleya Scotta uważam za odmóżdżające? Dlaczego nie stawiasz znaków interpunkcyjnych? Właśnie takie trolle jak Ty psują poziom dyskusji w internecie.
Pozdrawiam.
Chyba za dużo filmów się naoglądałeś że uważasz że na świecie istnieją trolle i co widzę jesteś ich fanem bo dużo o nich piszesz i przestań się wymądrzać troche pokory bo to dobrze wtedy świadczy o człowieku.
I po pierwsze filmy s-f uważasz za odmóżdżające a Ridley Scott tworzy filmy w tym gatunku po drugie zobaczyłem że oceniałeś Gwiezdne Wojny na 10 co powoduje że brak mi słów!!! Czyżbyś zapomniał że to nie realny świat i film prosty do odbioru właśnie skierowany specjalnie dla dzieci jak ty to uważasz oraz czy zapomniałeś przypadkiem że to film s-f.Nie chce cię obrażać jak ty to masz w zwyczaju ale sprawdziłem specjalnie by zobaczyć czemu tak nie lubisz takich filmów i czemu dajesz takie niskie noty a tu proszę nokałt.
Wiem że najlepiej ubliżać innym a potem nie umieć się do tego przyznać bardzo mi przykro że musiałem stracić czas na odpisywanie człowiekowi który nie umie pisać komentarzy bez ubliżania wiec skończmy tą rozmowę bo żal mi ciebie.A ten kawałek jest dla ciebie pozdro. "nie ma nic gorszego, niż ciemnota mniemająca, iż jest oświecona"
Gdybyś nauczył się czytać (pisać również) to byś wiedział, że Ci nie ubliżałem ;)
Pozdro
Zakończmy tą rozmowę bo do niczego nie prowadzi jeśli uważasz że mi nie ubliżałeś to ty chyba nie wiesz co piszesz,Bądź razie ja spędziłem miło czas oglądając ten film ty nie co mnie szczerze wali bez obrazy a że Polacy uwielbiają krytykę to nawet Bóg im nie pomoże by przestali się tak odnosić do bliźnich.pozdrowienia dla normalnych i do nie zobaczenia.
Nie musisz porównywać mnie do siebie dziecinko ;) Masz duże doświadczenie prze kolanko ;D Dobra , to nie mi powinni odłączyć neta tylko n00bom . Ty pierwszy/a.
Też jestem fanem sci-fi. Moim zdaniem jedna z lepszych produkcji Marvela. Ocena 8/10. Dawno nie widziałem tak dobrze dopracowanego komiksu, nie licząc oczywiście nowych Batmanów, ale te mają zupełnie inny klimat.
polecam goraco obejzec film, a nie zwiastun. chociaz nie, w zwiastunie tez byly ponad 3 lokacje.
Ja za to jestem zachwycona. Dawno nie oglądałam tak dobrego filmu sf. Nie zgodzę się co do gry aktorskiej, według mnie świetnie dobrani aktorzy, w tym bardzo dobra zmiana w przypadku Hulka. Nawet Scarlett, którą uważałam za blondynkę z ogromnym tyłkiem dała radę i nie odstawała od innych. Pomimo mnogości bohaterów i ich wątków każdy bardzo rozwinięty. A film wcale nie oparty na postaci Lokiego, wręcz przeciwnie. Dla mnie był tylko zbędnym dodatkiem, równie dobrze mogli ich zaatakować sami kosmici i niczego by to nie zmieniło. Za to rozbudowana postać Hulka, właściwie siła Avengersów była oparta na nim. Każdy bohater wprowadzał coś innego i nowego, mimo tego, że ich historie dokładnie zna się filmów poprzednich. Budżet jak najbardziej właściwy na takie efekty, a raczej ich wbudowanie w świat realny. Lokacji też mogłabym więcej wymienić. Jeżeli ktoś nie przepada za sf, to film rzeczywiście może nie przypaść do gustu ;)
Dziewczyno... Litosci. To nie jest film SF, to jest film familjne fantazy. Roznica jak miedzy dramatem, a komedia romatyczna.
To czym w takim razie jest np. Złoty Kompas? Bo wkładanie filmów tego typu do tego samego wora, co Iron Man, Thor, czy Avengers jest chyba niepoprawne. Ale racja, najpierw należało by się zastanowić ile fantastyki jest w science fiction. Jeżeli chodzi Ci o 'fanastyczne' ukazanie przyszłości cywilizacji, to się zgodzę, ale to jest właśnie science-fiction, czyli połączenie nauki z wyobraźnią.
Złoty Kompas? To film familijny, aburdem zaliczac go do SF. SF dzieli sie generalnie na dwa gatunki: hard i soft SF. Do hard SF mozna zaliczyc produkcje (losowo pisze z glowy) np. Moon, Love, Beyond the Black Rainbow, czy Blade Runner. Do soft SF np. Monolit, Projekt: Monster, Apollo 18. Iron Man nie jest filmem SF, a zwyklym filmem fantasyczno-przygdowym. "Fantastyczno" to taki neologizm latajacy dziure jezykowa, ktory nie jest ani SF, ani fantasy bo "fantasy" to znow zupelnie inny gatunek (np. Wrath of the Titans, Lord of the Rings, etc). Zabawnym jest, gdy niektorzy uwazaja Gwiezdne Wojny jako film SF - kompletna nieznajomosc kina, to zwykly film fantastyczno-przygodowy tyle, ze dodatkowo familijny (13+) i NIC ponad to. W/w Gwiezdne Wojny i dziesiatki, jak nie steki mu podobnych utworow, NIGDY nie byly i nie beda SF. Rownie dobrze, mozna powiedziec, ze Akira (czyste hard SF) lub Mononoke-hime (gleboki dramat) sa bajkami, bo to filmy aniowane.
Avengers - cos pomiedzy fantasy, a fantastycznym - sam napisalem wczesniej, ze to fantasy ale chyba jednak, po przemysleniu, stwierdzam, ze bardziej fantastyczny. Z drugiej strony sa odwolania do magii, mitologii wiec trudno wlasciwie powiedziec, oprocz jedego: na 101% nie jest to SF.
Nie, nie, ja absolutnie nie zaliczam Złotego Kompasu do sf :P Źle mnie zrozumiałeś, chciałam pokazać porównanie między Złotym Kompasem, a Avengers. O takim podziale SF nie wiedziałam. I w sumie jak czytam Twoja wypowiedź to faktycznie ma to sens. Wczoraj tak samo zastanawiałam się nad Gwiezdnymi Wojnami i różnicami pomiędzy SF, a fantastycznymi itp., poczytałam trochę no i przyznaję rację ;) Nieprawidłowo nazwałam Avengers filmem SF, zresztą tak samo, jak filmweb. Dzięki za rozjaśnienie, więcej takiej głupoty nie napisze ;)
Filmweb bardzo upraszcza, to fakt - ale coz innego moze robic skoro te podzialy sa tylko umowne. Gorzej gdy ewidentnie podaja zla kategorie, co im sie zdarza. Co do "glupoty" to bez przesady - nikt z nas nie jest wszechwiedzacy.
luizka92 nie daj sie zwiesc szarlatanom ;) FW i cala reszta krytykow filmowych ma racje- to jest TEZ SF, ba, to wiodacy gatunek. tylko nie jest to czyste SF, tak jak czystym SF nie byl Alien (thiller/horror/sf), Terminator (to co poprzednio), Transformers (przygoda/akcja/sf) itd. czyte sf to Solaris czy Star Trek :)
oz kurde, tos pojechal. Avengers laczy w sobie elementy wielu typow filmow, ma tez w sobie twarda fantastyke (Iron Man to fantastyka najtwardsza z najtwardszych, wszystko urzadzenia maja podbudowe teoretyczna i jest skupione na technologi, typowym "hard SF" jest tez Startrek), fantazy, sensacje itd. SW to oczywiscie tez mieszanka, i tez SF, fantasy, westernu itd. jednak oba sa przede wszystkim Kinem Nowej Przygody.
mieszasz kompletnie i bez sensu.
"typowym "hard SF" jest tez Startrek" - hehehehehehe. Normalnie "Domowe Przedszkle wszystkie dzieci kocha". Autentycznie sie usmialem.
"Hard science fiction is a category of science fiction characterized by an emphasis on scientific or technical detail, or on scientific accuracy, or on both"- jak widzisz o "twardosci" nie decyduje klimat a podejscie do technologi i nauki w dziele. definicja jest z roku 1957.
najgorsze jest to, ze w swojej niewiedzy totalnej mieszasz innym w glowach.
Abym byl dobrze zrozumiany - jestes z duzym prawdopodobienstwem dzieciakiem w wieku 15-17 lat. To jest wiek, gdy bardzo chce sie wykazac dojrzaloscia, problem w tym, ze wykazac sie nie ma czym, bo z pustego i Salomon nie naleje. Stad zawsze podpieranie sie cudzym gustem, cudzymi cytatami, cudzymi opinianiami - a najgorsze, ze to wszystko bez ladu i skladu. Dlatego miedzy innymi Ty tak bajdurzysz w tym watku, starajac sie wydukac jakies odkrywcze mysli, nawet nie zauwazajac jakich glupiego z siebie robisz - jak to dziecko. Ja, Galnospoke, mam jednak juz wiecej lat na karku i zwyczajnie wychodze z zalozenia "ze dzieci i ryby glosu nie maja" ergo: traktuje je jako powietrze, bo zwyczajnie szkoda mi czasu na idiotyzmy. W normalnym zyciu, bym wiec hetzer dal Ci plaskacza i wygonil do drugiego pokoju, abys nie wtracal sie w dyskusje do ktorych nie masz przygotowania, lecz w internecie jest to niestety niemozliwe - nad czym zreszta boleje od lat. Mysle chlopcze, ze moje stanowisko jest jasne i bez wzgledu na to co odpiszesz, moja powyzsza wypowiedz nadal bedzie w mocy - w kazdym razie wiecej czasu juz na Ciebie i Twoje "dojrzale" poglady tracic nie bede.
Podsumowujac. Jak ja ku*na nie lubie gimbusow.
jedyne problemy jaki tutaj widze to Twoj brak ELEMENTARNEJ wiedzy i arogancja- te dwie rzeczy ida bardzo czesto ze soba w parze, nie jestes wyjatkiem. piszesz o podpieraniu sie cudzymi cytatami itd. niestety DEFINICJE tworzy sie raz, nastepnie mozna ja tylko cytowac. a ja podalem Ci doslowna definicje HSF.
polecam wiec wiecej nauki i wiecej czytania, a mniej wywazania otwartch drzwi. gratuluje tez przekroczenia 17 roku zycia, co najwidoczniej jest Twoim najwiekszym zyciowym osiagnieciem.
To jest film sf i dobre kino akcji. Tak się przyjęło i już. Takie filmy typu Avengers, czy Star Trek są filmami SF, bo sięgają w przyszłość i technologie, która być może kiedyś będzie istnieć naprawdę. I od razu piszę, że nie chodzi ni o to, że Thor, czy inny dawny bóg z mitologii wyleci z portalu, ale kto wie, czy w przyszłości nie będzie się ulepszać ludzkiego ciała jakimiś zabiegami " eksperymentami", które dadzą ludziom nadzwyczajne zdolności. Wystarczy poczytać więcej o gatunku SF (jest to inaczej fantastyka naukowa) także każdy ma trochę racji... A gdzie w tym filmie jest przepraszam mowa o magii? Dopiero co go obejrzałem i nie zauważyłem żadnego voodoo, ani nic podobnego. Tylko w jednym dialogu, kiedy Natasha rozmawiała z którymś z bohaterów, już nie pamiętam dokładnie z kim powiedziała ( nie cytuję dosłownie, ale mniej więcej tak to zabrzmiało), że Ci goście dysponują jakimiś nadnaturalnymi zdolnościami, która ona nie rozumie i dla niej jest to magią. Czyli nie ma tutaj żadnych czarów tylko zajebiście zaawansowana technologia w połączeniu z udanymi lub nie eksperymentami naukowymi dzięki, którym bohaterowie uzyskali nadludzkie zdolności. Zaraz pewnie się wszyscy "rzucą" do dyskusji, ale napiszę, że każdy ma swoje gusta i guściki, dla niektórych jest to film do bani, a dla innych bardzo dobry film niemal, że arcydzieło. Ja dałem najpierw 9/10, ale później zamieniłem na 10/10 dlatego, że kiedyś dostałem od wujka komiks Marvel " The Avengers" i bardzo mi się spodobał, takie miłe wspomnienie. Jednak wracając do tematu film jest zajebistym SF. Pozdrawiam.
oj, kolego, nie w "opinii dzieci" a profesjonalistow zawodowo zajmujacych sie systematyka.
Takich jak Ty? Z avatarkiem z Hulkiem? Plakaty na scianach superbohaterow pewnie tez masz. Co tam, wierzysz jeszcze w Sw Mikolaja i Wrozke Zebuszke? LOL.
i w krasnoludki. i w istnienie wiekszej ilosci bozonow i obecnosc czanej materii, jesli Ci to pomoze w czyms. przykrywsz swoja niewiedze i lenistwo tworzeniem swoich wlasnych podzialow i systematyki, a powinienes najpiew poczytac na ten temat.
Po pierwsze to jest film s-f.
Po drugie wiara w sw mikolaja i wrozke jest tak samo uzasadniona jak wiara w boga :)
Po trzecie "hetzer" moze miec taki avatar i nie musi swiadczyc to o jego wieku; Ty np. masz avatar Gil Elvgren :)
Po czwarte filmy oglada sie poniewaz:
+chcesz poprawic sobie humor
+lubisz tego typu rzeczy
+pragniesz zobaczyc ekranizacje najlepszych komiksow/bajek/opowiadan
+chcesz sie dobrze bawic
Po piate jest pewna roznica miedzy filmem Avengers a np. Forrest Gump. ( jesli nie mozesz wpasc jaka to roznica, podpowiem ci- TEMATYKA)
Po szoste moze to ty nie dojrzales. To ze masz 30+ lat, nie swiadczy o wszystkim. Odbiegajac od tematu, jezeli lubisz byc w tej "wiekszosci" ludzi nienormalnych, to badz tam. Myslisz, ze dlaczego Polska odstaje od innych krajow, ze nasz kraj funkcjonuje zle? Nawet film tj. Avangers potrafi doprowadzic do wielkiej klotni, kazdy tutaj pluje jadem; A DLACZEGO ? BO JESTES/JESTESMY POLACZKAMI
Lepiej tego bym nie ujął, jednakże ten pan zauważył że nie ma szans w dyskusji z hetzerem więc nazwał go dzieckiem i uciekł, ciebie też pewnie oleje bo po prostu nie stać go na normalną dyskusję.
Ahh ci dorośli, każdego dzieckiem nazwą kto ma większą wiedzę od nich....
Wiec jestem nienormalny. Ba, calkiem sporo nienormalnych jest na tym forum. Coz, do nienormalnosci trzeba dojrzec, najczesciej gdy ma sie te 25-30 lat w gore, czyli Ty bedziesz musial jeszcze troche poczekac.
A Ty to znasz wiek każdego na tym forum? To już ocena 10/10 dla avengers, hulk w avatarze lub inna pierdoła czyni nas dziećmi? Śmieszne teorie tutaj budujesz i ładną sobie ocene wystawiłeś. Pozdrawiam.
Skąd wiesz ile mam lat? Posiadasz zdolności paranormalne? Jak dla mnie możesz mieć nawet 80 lat, co nie znaczy, że będziesz mądrzejszy od innych. Nie masz żadnych argumentów, więc nazywasz innych dziećmi. Idąc w myśl Twojej zasady, to ja też uważam Cię za dziecko, bo oceniłeś Różne przygody Gąski Balbinki na 10. Na pewno musisz być dzieckiem i do tego nienormalnym. Pozdro.
Po obejrzeniu tego filmu no cóż mam wrażenie, że można było dużo więcej wyciągnąć z fabuły. Tak mam wrażenie, że czytam jakieś wypracowanie lekko ponad przeciętnego licealisty. Dużo niedociągnięć i człowiek nie ma przyjemności z ekscytowania się postaciami.
Ja z kolei oglądając miałem wrażenie, że twórcy totalnie olali fabułę. Poprostu każdy z superbohaterów miał mieć swoje 5 minut na ekranie, takie efektowne przedstawienie postaci. Fabuła jakby totalnie z boku, nie wiem czy potrafiłbym do końca powiedzieć o czym był film. Pozatym jakieś kryształy, sześciany to były już w równie kiepskich transformers. Dziwie się, że produkcje filmowe marvela są zazwyczaj kiepskie bo przecież komiksów jest na tony i jest z czego sklecić fajną historie a w zamian dostajemy naszpikowane efektami marne historie, taki zepsuty cukierek w kolorowym papierku. Moim zdaniem siłą komiksów marvela były właśnie ciekawe historie, szkoda że zamiast skupiać się na fabule wszystko idzie w efekty. Jak dla mnie ten film porównywalny z beznadziejnym Green Lanternem.
Miałem to samo na myśli tylko innymi słowami, oprócz kilku ciekawych (2,3?) smaczków, film średni.
oglądałem wczoraj, miało być lepiej. kilka dobrych scen, ale to za mało jak na taki długi film. walki nudne, efekty opatrzone. najlepsza scena - rzeczywiście hulk i loki.
Zgadzam się w zupełności. Liczyłem na lekkostrawną rozrywkę do browara i czipsów, a dostałem męczącą, mocno nierówną papkę. Jak na budżet i oczekiwania to rozczarowanie jest ogromne, bo wydaje się, ze twórcy chcieli, ale tylko do pewnego momentu. Gdzieś na którymś etapie tworzenia scenariusza stwierdzona "A co się bedziemy szczypać, jedziemy po najniższej linii oporu i robimy film dla 10-latków."
Zgadzam się w zupełności. Liczyłem na lekkostrawną rozrywkę do browara i czipsów, a dostałem męczącą, mocno nierówną papkę. Jak na budżet i oczekiwania to rozczarowanie jest ogromne, bo wydaje się, ze twórcy chcieli, ale tylko do pewnego momentu. Gdzieś na którymś etapie tworzenia scenariusza stwierdzona "A co się bedziemy szczypać, jedziemy po najniższej linii oporu i robimy film dla 10-latków."