Hueh. Zabawne, przed chwilą moja koleżanka na FB napisała że jej 8-letni brat powiedział że dubbing ssie :D
byłem na wersji z dabingiem, troche zwalili iron mana, ale jak na kraj w ktorym dabinguje sie 1 na 1000 filmow to nie bylo az tak tragicznie, oczwiscie to moje zdanie, plus, czytając napisy traci sie na ogladaniu filmu, szczegolnie gdy jest w 3d
Co się traci na oglądaniu? W Avengersach były 'inteligentne napisy' - po pierwsze żółte, po drugie pojawiały się na ekranie tam, gdzie nie było trójwymiaru, żeby niczego nie zasłaniać. Genialny pomysł. Owszem, napisy w 3D mnie męczą, ale mnie ogólnie męczy to 3D i niezrozumiałe jest, że zmuszony jestem na wersję wyłącznie z nim.
Ja na dubbingu, z czystej ciekawości. Jak dla mnie nie było źle, tylko zwiastuny to dno.
Ja także oglądałem z napisami. Nie wyobrażam sobie tego filmu z dubbingiem. Zresztą nie uznaję dubbingu do jakiegokolwiek filmu, poza niektórymi animacjami.
oczywiście napisy, akurat jak większość ludzi władam angielskim na tyle, że spokojnie mogłem się skupić na obrazie a nie literkach :)
Ja poszedłem na film popołudniu, seanse z napisami były dopiero od godziny 20, więc poszedłem na wersję z lektorem. Ale nie była taka straszna jak myślałem, czytacze wczuwali się w tekst, w kilku momentach było jednak widać słabe tłumaczenie.
Ja płace za film w którym grają hollywooddzy aktorzy. A czym się gra? Twarzą, emocjami, ciałem i głosem. Co to za film, którry zostaje wykastrowany z połowy swoich zalet...
napisy i dubbing - lepsza wersja z napisami, totalnie zawalili głosy Iron Mana i Furry'ego :(