No... faktycznie, trochę zbyt głęboki, taki francuski esprit, ale da się obejrzeć.
Nie bardzo wiem czego tu można było nie zrozumieć. Fabuła i wydarzenia są dość jasne
Uwielbiam ludzi, którzy chwalą się, że coś rozumieją, ale nic nie tłumaczą. Takie coś w stylu "ja wiem, a nie wiem dlaczego ty nie wiesz", "ja jestem mądry, a ty głupi".
Pewnie nie tłumaczą, bo sami też nie rozumieją, tylko się tak chwalą.
A jesteś w stanie jakoś uzewnętrznić którego momentu nie zrozumiałeś, czy mam fabułę streścić? Może będzie łatwiej do opisu odesłać. Fajnie jest rozmawiać z kimś, kto wie o czym mówi, a nie z kimś, kto nie czai, bo akurat grał na telefonie, gdy leciał film. Bo inaczej nie uda się nie zrozumieć np. wierszyku o murzynku Bambo, podobnie jest z tym filmem.