David Fincher przyzwyczaił nas, że oprócz napięcia w czasie filmu widzimy też zaskakujące zakończenie - tak było w SIEDEM i PODZIEMNYM KRĘGU. W AZYLU widzimy inną koncepcje reżyseria która bynajmniej nie ujmuje całemu obrazowi. W momencie gdy pojawiają się napisy końcowe może pozostawać pewien niedosyt, lecz mija on szybko. Film zdecydowanie bardzo dobry. Polecam. 9/10