PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=31745}

Azyl

Panic Room
2002
7,0 102 tys. ocen
7,0 10 1 102391
6,3 38 krytyków
Azyl
powrót do forum filmu Azyl

Chciałoby się tak powiedzieć, ale chyba nie do końca ta teoria się
sprawdza. Chociaż zapewne i tak w własnym domu jest ,według
statystyk przynajmniej ,najbezpieczniej. Nie sprawdzałem tego,
ale tak wnioskuję. Filmów o napadach na domy, a przy tym braniu
zakładników itd, przeprowadzonych czy to przez kilkuosobową
grupę jak i pojedynczych napastników, było już przynajmniej
''kilka''. Efekt nie tyle samej napaści, co klimatu, gry aktorskiej,
pomysłowości, prowadzenia akcji, napięcia, logiki i wszystkiego
co składa się na całość był w każdym z nich zapewne różny.
Jedne były mniej ,inne bardziej udane. Jeżeli chodzi o ''Azyl'' to pod
wieloma względami wypada dobrze. Dlatego też ma u mnie
mocną ''siódemkę'' i jest wśród ulubionych. To ciekawe i
wciągające kino rozrywkowe. Nawet drobne niedociągnięcia nie
przeszkadzają, a teraz nie próbuję o nich rozpamiętywać. Pomysł i
scenariusz może jak mówiłem nie trąci świeżością, ale dzięki
dodaniu pomieszczenia na ukrycie się matki z córką, solidność
samej twierdzy, oraz konflikty między trójką włamywaczy, mamy do
czynienia z czymś nietuzinkowym w tym kierunku. Opowieść
wkuwa w fotel. Pchana jest bardzo solidnie i płynnie do przodu.
Gra aktorska jest solidna. Foster wypada świetnie jako twardo
broniąca córki i siebie ,kobieta. Dobrze odgrywa swoją postać.
Widać przerażenie, ale i stanowczość oraz walkę o życie na jej
twarzy. Młoda Kristen całkiem poprawnie. Nieźle również zagrał
Jared Leto ,pomimo, iż jego postać była wkurzająca i bezmyślna.
Ale dla mnie numerem jeden w tym thrillerze jest zdecydowanie
Forest Whitaker. Uwielbiam tego aktora, a tą rolą podbił jeszcze
swoją ocenę. Zaznaczę ,że to nie jest jakieś kino ambitne i dające
do myślenia, a zwyczajnie rozrywkowe i dlatego też doceniam
kunszt aktorski w momencie kiedy aktor pokazuje swoją
uniwersalność i talent we wszystkim w czym gra. Poza tym
powolna, konkretna, zdyscyplinowana i opanowana postać
Burnhama jest wręcz kapitalna. Jego interesuje tylko i wyłącznie
sam szmal i za wszelką cenę chce aby obyło się bez ofiar. Cała
reszta poza fabułą i grą to już tylko zajebiste kino. Dużo
charakterystycznych momentów ,które utkwią na pewno w
pamięci takich jak : pomysł z gazem, NIESAMOWITA scena gdy
Meg wychodzi po telefon, a wszystko wokół wręcz wiruje w
znakomicie zwolnionym tempie, ściszonej rozmowie ''chłopaków''
i głuchej muzyce w tle, gdy dwóch z nich dostaje się do azylu, z
policją, oraz kilka innych. Sam klimat filmu bardzo mroczny jak na
zamkniętą wewnątrz domu historię. Mieszanina stłumionych
kolorów w surowych pomieszczeniach. Ogrom twierdzy ,aż
przytłacza. Mrugające świetlówki, a także ciągle padający deszcz
za oknem jeszcze potęguje to wszystko bardziej. Cała masa
świetnych zbliżeń na istotne elementy, jak i również jazda kamerą
w ciekawe miejsca. Dobra muzyka.
Gdyby nie ''Siedem'', ''Gra'' i ''Podziemny krąg'' z dorobku Finchera,
powstałe przed tym filmem, uznałbym ''Azyl'' jako rewelacyjny. Tak
jest na 7,5/10 czyli zaniżę do 7 co sprawi ,że sięgnę po niego na
pewno jeszcze kiedyś. Może wówczas znajdę coś nowego na
podbicie oceny na 8? Na razie tak pozostanie.
Film godny polecenia.
pozdrawiam