Przynajmniej z tych które widziałem (a widziałem prawie wszystkie). Chyba David przyzwyczaił mnie do wyższego poziomu swoich filmów, i teraz mam lekki niedosyt.
Ogólnie Panic Room (bo jakoś Azyl do mnie nie przemawia) to dobry film, świetnie zgrany i sprawnie zrealizowany. Ale jak na tego twórce tylko dobry. Ewidentnie mi czegoś w nim brakuje. Chyba to przez te głupoty jakie wkradły sie do scenariusza...
Zgadzam się,to nie to czego się spodziewałem,szczególnie porównując go do Gry lub Siedem film pozostaje tylko cieniem!
Podobne odczucia jak KayserSoze i 100klecha. Film jest dobry, ale po poprzednich filmach Finchera, muszę napisać że TYLKO dobry, gdyż spodziewałem się lepszego (niżej z jego filmów oceniam tylko "Zodiaka"). Zawsze w jego filmach końcówka była mocna, tu końcówka filmu była słaba. [SPOILER]To jak ten Raul wpełzał po tych schodach, po tym jak wcześniej stracił palce oraz dostał tym młotem w głowę i spadł z piętra, a ona bidna nie mogła se go trafić tym młotem ani jej mąż z pistoletu to było aż śmieszne. A potem policja która akurat w odpowiednim czasie się zjawiła po wszystkim akurat żeby zgarnąć Burnhama.[/SPOILER] No cóż, jak już wspomniałem po Fincherze spodziewałem się więcej, ale ogólnie film dobry, ciekawy pomysł, obsada, klimat -> 7/10.