Azyl
Panic Room
2002
powrót do forum filmu Azyl 
ocenił(a) film na 4 ocenił(a) film na 7
Niby wszystko jest porządnie pomyślane, ale:
- dlaczego włamywacze nie zaczekają, aż lokatorek nie będzie w domu? Są tylko dwie, więc taka sytuacja zdarzy się raczej prędzej niż później
- dlaczego - skoro nie: punkt pierwszy - ich po cichu nie zakneblują w łóżkach i nie wrzucą do piwnicy, żeby sobie spokojnie fedrować w panic roomie?
- dlaczego Jodie Foster nie próbuje wybiec z panic roomu po komórkę już na początku, kiedy ci kolesie kłócą się przy drzwiach wejściowych na dole?
- dlaczego nie powiedziała (nie słyszą jej) policjantowi, jaka jest sytuacja - i żeby zrobili akcję po cichu
- jakim cudem ten jej mąż dorobił się kasy, skoro jest takim idiotą, że lezie do tego domu bez broni i bez policji w środku nocy, odebrawszy wiadomość o napadzie?
- jakim cudem w wyposażeniu panic roomu nie ma nic z cukrem? to jest podstawowy składnik wszelkich zestawów survivalowych - tu nie dba się o linię i nie daje bezcukrowych gum do żucia (czy co to tam było), tylko wysokokaloryczne batoniki, bo one pozwolą przeżyć
Po Davidzie Fincherze spodziewałabym się mniejszego naginania prawdopodobieństwa do wymyślności fabuły.
- włamywacze wchodząc mysleli ze dom jest nadal niezamieszkany. jesli chodzi ci o to dlaczego nie wyszli z postanowieniem pozniejszego powrotu kiedy dowiedzieli sie ze dom jest juz zamieszkany, radze posluchac rozmowy prowadzonej przez wlamywaczy kiedy jeden z nich postanawia wyjsc...
- nie probuje wybiec od razu po komorke moze dlatego, ze w takich sytuacjach nie mysli sie jasno i logicznie ze strachu, a moze dlatego, ze nie dostrzegla ich klocacych sie na dole na monitorach
- nie chciala zadnej "akcji po cichu" obawiajac sie o zycie swojej corki ktora wtedy byla akurat w rekach wlamywaczy
- jesli chodzi o ostatni punkt to masz racje, jednak z drugiej strony panic roomy nie sa zaprojektowane po to by przetrwac tam dlugi okres czasu. nie ma tam zestawowo survivalowych.
Nie wydaje mi sie zatem zeby Finch naginal prawdopodobienstwo w zbyt duzym stopniu ;)
"nie ma tam zestawowo survivalowych."
Był niezbędnik podróżny, w którym znalazły miętusy, czy coś tam, w takim razie batonik, czy coś z cukrem powinno być.
Poza tym po obejrzeniu nasuwa mi się pytanie - dlaczego dziewczynki nie poraził prąd, kiedy włożyła do buzi kabel od telefonu pod napięciem? I czemu Junior po tym, jak zapaliły mu się rękawy, spokojnie zaczął odrywać od ciała ubranie, podczas gdy w rzeczywistości razem z materiałem oderwałby sobie skórę? I czemu trzech dorosłych ludzi, w tym jeden, który był tym mądrzejszym, nie wiedziało, co zrobić po oparzeniu i szukali durnych środków przeciwbólowych? Czemu na początku Meg ma klaustrofobie w 'azylu', a potem siedzi tam przez cały czas i jej fobia znika?
Słaby film. Śmieszny, powiedziałabym, ale to dzięki Jaredowi Leto. Poza tym Forest Whitaker świetnie się spisał. Reszta leży.
Kable musiala by zewrzec ze soba i "przepuscic" przez siebie. Prosty przyklad. Jesli polizesz 2 bieguny bateryjki 9V poczujesz mrowienie na jezyku. Jesli polizesz tylko jeden biegun nic nie czujesz. W specyfikacji telefonu domowego jest napisane 12V, ale napiecie nie zabija, 500mA juz moze ;) Troche mnie zrazilo dlaczego nie wybiegla odrazu po telefon ale mniejsza z tym. Dlaczego zlodzieje byli tak debilni i nie zrobili tego co zrobila Jodie? Czyli stlukla wszystkie kamery. Wtedy kobitki za przeproszeniem zesralyby sie ze strachu.
I poraz kolejny powielony schemat 2 kumpli umawia sie na wlam podczas gdy pojawia sie ten trzeci, o ktorym ten drugi nie wie, ze pierwszy wlaczyl go do akcji. Ten trzeci obraza sie na pierwszego i go zabija.
Dosc fajny film na wieczor, gdyby poprawic nieco scenariusz bylby to bardzo dobry film sensacyjny.