inny kolor oczu (klasyczny ciemny, czekoladowy kolor) młodej matki, granej przez Penelope Cruz i inny kolor (totalnie niebieski) aktorki grającej matkę Salvadora nieco później? Może to nie jest najważniejszy element, ale też w jakiś sposób istotny. Diabeł tkwi w szczegółach. Tyle aktorek. Oczy na starość bledną, ale nie zmieniają całkowicie koloru. Poza tym- film naprawdę ok, ale bez zachwytu.