jedynie można popatrzyć na heather, bo z niej jest niezła laska, szkoda, że w większości jej produkcje są słabe, 4/10.
Jedyna fajna scena to scena końcowa z chłopczykiem przebranym za diabła, ale dla jednej sceny nie warto oglądać całego filmu...
Co tu recenzować ? Po prostu scenarzysta naoglądał się "Rosmary Baby" i wykombinował ,że jak do swojego scenariusza wrzuci coś z "Żony Astronauty" , to wyjdzie mu coś na tyle nowatorskiego , że watro z tego zrobić film . Moim zdaniem się pomylił . I scenarzysta i producent . No ale plus jest taki , że James Purefoy...
więcejnie wiem dlaczego kobieta przyjmująca poród tak się przeraziła? przecież niemowlaki musiały być "normalne" z wyglądu - jako 4-latki były słodkimi blond "aniołkami"
Film zrealizowany DOBRZE acz nie jest on materiałem na choćby pierwszą dziesiątkę najlepszych filmów. Klimat jako taki był, ale tylko miejscami. Sami aktorzy dawali z siebie wszystko i zagrali swoje role DOBRZE, jednak fabuła filmu zdaje się być trochę nudna, odbiegająca od innych nakręconych do tej pory filmów o...
Wlasciwie nie jest to typ filmu, ktory sie oglada z zapartym tchem. Jak dla mnie to kolejna opowiastka do odstawienia na polke tak, aby wiecej juz do niej nie powracac. Brak zaskoczenia, nietrudno sie domyslec dalszej akcji, nie ma tego czegos w filmie, co by intrygowalo i zmusilo widza do zastanowienia sie po...
Od dzieł sztuki filmowej jak Łowca Androidów czy 6 Zmysł do kompletnych gniotów. Co by się jednak stało gdyby ktoś pokusił się dobrać ze sobą 20 filmowych klap, powycinał najnudniejsze fragmenty i połączył w całość?
Tak, wtedy powstał by Blessed.
Młode małżeństwo, on początkujący pisarz, ona - wychowawczyni małych...