Urocza, aczkolwiek niezbyt bystra pani fotograf Valentina przypadkowo spotyka tajemniczą kobietę w czerni, której jedno z imion brzmi Baba Yaga. Nie jest to jednak pomarszczona starucha z Krolewnej Śnieżki, a elegancka dama, kusząca Valentinę wieloma obietnicami. Wkrótce naszej bohaterce przytrafiać się będą coraz dziwniejsze wypadki, które kobieta spróbuje wyjaśnić wraz ze swym przyjacielem Georgem. Co szykuje dla nich Baba Yaga?

Dawno nie widziałem tak stylowego filmu - wnętrza i scenografia, oblane świetną paletą barw, do tego kostiumy - od eleganckich sukni Baby Yagi, aż do fantastycznych ciuchów z lat 70tych - w końcu akcja rozgrywa się w środowisku modowym! Na deser jeszcze sporo pomysłów scenarzystów: krew, seks, sado-maso, podteksty erotyczne (lesbijskie także) oraz opętane aparaty fotograficzne czy kobieta-lalka. No i oczywiście rewelacyjna ścieżka dźwiękowa Umilianiego. Szkoda, że zakończenie trochę bez pomysłu, nie wspominając o dialogach i aktorstwie (jedynie Carroll Baker w roli tytułowej damy daje radę), poza tym film wciąga i uwodzi od pierwszych chwil. 7/10.