Jeżeli ten film nie dostanie nominacji do Oskara to żaden horror nigdy nie dostanie.
Scenariusz prawie wybitny, a straszenie zrealizowane w sposób odbiegający od horrorowej normy XXI wieku, ale i tak działa i to niemalże doskonale.
Zakończenie trochę mnie zawiodło i przez to nie dałem temu filmowi 10/10, zabrakło mocnego akcentu na koniec.
Mną zakończenie nieźle ruszyło, bo mam tendencję do roztrząsania wszystkiego, co obejrzę, do granic absurdu. ;)
SPOILER:
Dlaczego Amelia karmi Babadooka czy też raczej to, co z niego zostało? Czym w takim razie jest Babadook? Strachem, złym wspomnieniem, rodzącą się obsesją i chorobą psychiczną? Nie może się jej pozbyć, więc uczy się z nią żyć, podobnie jak jej syn. Niemniej wystarczy przypomnieć sobie materiał informacyjny, który Amelia "widziała" w telewizji, by zacząć się zastanawiać, czy Babadook (czymkolwiek nie jest) nie zdołał uwolnić się z piwnicy i nie dokończył swojego dzieła. Według materiału, chłopiec miał zginąć w dniu swoich urodzin, a pamiętajmy, że film nie kończy się biciem zegara o północy. Zupełnie poważnie zastanawiam się, jak naprawdę skończył się ten dzień. I mam szczerą nadzieję, że Babadook nie wydostał się z ukrycia.
jeden z najgorszych filmów jakie widziałem. brak scenariusza i reżyserii...aktorstwo też fatalne. robisz sobie żarty czy na prawde uwazasz to gowno za dobry film? :]
Specialnie dla ciebie poszukałem ocen za granicą.
Dwa najważniejsze portal z recenzjami krytyków na świecie:
http://www.rottentomatoes.com/m/the_babadook/
http://www.metacritic.com/movie/the-babadook
Jak widać to nie film jest żałosny tylko ty bo masz dupiaty gust.
fajnie, że opierasz swoje zdanie na jakichś durnych portalach zza granicy. film żalosny i każdy to powie :)
Nie opieram swojego zdania na tych portalach, tylko kwestionuje twoje zdanie....
"każdy to powie", no właśnie widać jak każdy... Każdy ten film chwali, a ty jesteś jedynym noobem, który go nie zrozumiał.
Z przygłupem nie ma co dyskutować bo i tak do pustego łba nic nie dociera... ;_;
Człowieku nie rozśmieszaj mnie. Ten film obok horroru nie leżał. Nic strasznego w tym filmie nie było.
Następnym razem nie oglądaj w dzień i to w dodatku z mamą. Polecam.
Ten film straszy, ale nie tak jak szanowny pan Anrzej znany pod pseudonimem Bezguście został rpzyzwyczajony przez słabe nowe horrory. Film straszy dziwnym i mrocznym klimatem, stopniowym i perfekcyjnym budowaniem napięcia i dopiero ostatecznie eskalacją w postaci jump scare. To, że nie potrafisz się wczuć to już tylko twój problem. Mogę śmialo postawić cie obok debili, którzy oglądają horrory w kinie ze znajomymi, a potem mówią "HA! WOGÓLE SIE NIE BAŁEM".
Jednak horror to nie tylko straszenie. Oceniasz film w tak wąskich szablonach, że zapominasz chyba samodzielnie mysleć. Co z tego, ze fil msklasyfikowany jest jako horror? Czy to oznacza, że musi walić beznadziejnymi jump scare'ami tak jak amerykański Shutter - Widmo, Grave Encounters, naznaczony czy inne gówniane filmy dla przygłupich i mało ambitnych widzów?
Film to po części również dramat i trzeba zwrócić uwagę na takie rzeczy jak bohaterów, ich emocje oraz klimat i budowanie napięcia.
Nie wiem jakim debilem trzeba być, zeby od filmu oczekiwać tylk ostraszenia i niczego więcej...
Spojrzałem na twoję oceny i już wiem z jakim rodzajem typa mam do czynienia... Nie odpisuj bo i tak to zignoruje. Nie mam zamiaru dyskutować z takim bezguściem.
Każdy horror oglądam zawsze późną nocą przy zgaszonym świetle i na słuchawkach. Nigdy bym nie poszedł do kina na horror a tym bardziej oglądał horror w gronie znajomych bo mija się to z celem.Piszesz, że horror to nie tylko straszenie. A dla mnie jest zupełnie na odwrót, horror oglądam tylko po to żeby się wystraszyć, według mnie oglądanie horrorów w innym celu to jakiś masochizm. Horror ma mnie wystraszyć i tylko w tym celu go oglądam innych rzeczy od niego nie wymagam. A co do ostatniego zdania to nie istnieje coś takiego jak słaby czy dobry gust lub jak piszesz bezguście, ponieważ kazdy człowiek ma inny gust. Jeszcze co do debilizmu to ja nie wiem jakim debilem trzeba być żeby od horroru oczekiwać czegoś innego niż strachu. Horror i komedia to takie dwa gatunki filmowe, które ogląda się w jednym celu- horror po to żeby się wystraszyc a komedię po to żeby się śmiać. Wszyscy ci, którzy twierdzą, że jest inaczej to po prostu imbecyle.
"Horror ma mnie wystraszyć i tylko w tym celu go oglądam innych rzeczy od niego nie wymagam."
W stu procentach masz rację, i wiesz co? Doszedłem do wniosku, że nie ma takiego gatunku jak horror.
:-)
To ty nie powinieneś oglądać Babadooka, bo cie nie wystraszył, a po za tym ja nie oglądam horrorów, bo filmów takiego gatunku nie ma.
A na poważnie:
Popełniasz błąd. Owszem horror ma straszyć, ale jako element definicji, jest to aspekt intencjonalny, a nie wynikowy. Tzn. horror jest horrorem gdy intencją twórców było wywoływanie u widza lęku, strachu (względnie odrazy, zniesmaczenia itp.), a nie gdy rzeczywiście straszy. Stare filmy z przed stu lat nikogo dziś już nie wystraszą, ale kiedyś wywoływały pożądane odczucia i dlatego wciąż pozostają horrorami. A i współcześnie, jak widzisz ty czasem się boisz na horrorze, a ja nie.
Dlatego horror, który nie straszy możesz nazwać słabym horrorem, ale nie możesz odmawiać mu przynależności do gatunku.
Zbyt ostro napisane, ale prawda prawdą, że film można zakwalifikować jako dramat. Rewelacyjnie rozwinięta koncepcja, budowanie napięcia, no miód, tylko zakończenie naprawdę spieprzone moim zdaniem. Brakowało ostrego akcentu. Scenarzyści bardzo dobrze zrobili, zostawiając zakończenie historii na domysły, ale nadal brakowało mi jakiegoś elementu zaskoczenia, wprowadzenia do historii nowego smaczku, nowych faktów.
Pomysł z karmieniem potwora w piwnicy taki sobie. Wypadająca z dobrego rytmu scena pielenia chwastów i uśmiechu mamusi na widok czarnej róży. No ewidentnie pod koniec tworzenia historii scenarzystom się nie chciało za dużo myśleć.
Cieszyłabym się, gdyby przemieszali trochę teorię mieszkajacego w domu babadooka i psychozy matki. Tak żeby wprowadzić widza w zdezorientowanie, zmusić trochę do myślenia i interpretacji. Właśnie tak zapowiadał się film przez pierwszą godzinę, potem trochę spłaszczyli fabułę.
Mimo wszystko - doceniam wysiłek, jak najbardziej nie wrzucam filmu do śmierdzącego worka serii "Klątwy". Jeśli ktoś znałby podobne klimaty, proszę o podzielenie się tytułami.
Z szacunkiem do trolli jak i nerwowych, pozdrawiam.
To, że dla ciebie są kiepskie i słabo zrealizowane to wyłącznie twoja opinia, i nie znaczy, że tak jest w rzeczywistości. Poza tym twoje zdanie mnie nie interesuje.
Horrory juz dostawaly oscary to po pierwsze.
Po drugie, mimo wszystko nje jest to oscarowy film. Nominacja dla glownej bohaterki to max ale nawet tego nie bedzie.
Piza tym oscary nie lubia gatunku
Mozliwe, że w Oskary nie obłowi, ale na pewno dostanie mase innych nagród, jak na przykład dla reżyserki i scenarzystki za cholernie udany debiut.
Mnie się wydaje, że Oscary wręcz uwielbiają gatunki.
Świetny film nawiasem mówiąc, bardzo, bardzo orginalny. Ale czy zaraz do Oscara? Hmm...