PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=676364}

Babadook

The Babadook
6,0 65 086
ocen
6,0 10 1 65086
7,2 30
ocen krytyków
Babadook
powrót do forum filmu Babadook

W swoim debiutanckim filmie, Jennifer Kent główny nacisk stawia na podróż w głąb ludzkiego umysłu, a eksperyment swój wykonuje na dwójce bohaterów, matce i 6-letnim synu, ukazując jak wspólne cierpienie i wypełnianie się lękami, zrodzonymi w przeszłości, może wpłynąć na rodzinne więzi i relacje.
Trauma małego chłopca zamkniętego w swoim świecie niepokoju, gdzie co rusz słychać i czuć strach czający się chociażby w szafie, odtrąconego przez własną matkę, z każdą następną koszmarną nocą, coraz bardziej odbija się na psychice rodzicielki.
Samuel staje się niebezpieczny, agresywny, jest zagrożeniem dla rówieśników. Amelia natomiast, nie potrafi sobie z tym zjawiskiem poradzić, nie ma pojęcia jak zapanować nad emocjami dziecka, gdyż sama ma poważne problemy ze swoją osobowością. Gdy w jej ręce wpada książka dla dzieci ''do poduszki'' o tajemniczym Babadook’u, upiornej i przerażającej postaci, ciśnienie krwi kobiety gwałtownie wzrasta, a umysł zaczyna ''siadać''. W każdej kolejnej scenie, Amelia będzie przypominać już tylko kogoś na skraju obłędu, kogoś ''lunatykującego'', pomiędzy psychozą, a rzeczywistością …
''Babadook'' nie jest klasycznym horrorem, a bardziej dramatem psychologicznym, bazującym na wytartych elementach gatunku grozy. Mara dzieciństwa, którą ciągle dostrzega Samuel (w sumie to ciągle jest jeszcze dzieciakiem), buduje między nim, a matką, dodatkową nieprzyjazną barierę emocjonalną. Można otwarcie stwierdzić, że Amelia obwinia 6-latka za śmierć jego ojca i zapomina, że tylko on jej pozostał. Czasu nie cofnie i jeśli chce odzyskać chłopaka, a więc ratować jego i siebie, wszystkie złe moce powinna zamknąć gdzieś głęboko w piwnicy.
Film podkreśla jak wpływ tragedii ''z wczoraj'', może niszczyć ''dziś'' i ''jutro''. Bagaż niedobrych doświadczeń, wlekący się latami, ma prawo odłożyć się gdzieś głęboko pod warstwami wspomnień. Unieszczęśliwiamy wszystko i wszystkich wokół, z własną osobą na czele. W przypadku Amelii, zanim dotrze ona do właściwych wyborów, przebrnie przez ciernistą drogę, usianą strachem, bólem, zagubieniem i mnóstwem innych pułapek.
Kent jednak nie mówi wprost, czy cień krążący po domu stającym się azylem dla Amelii i Samuela, to wytwór wyobraźni tego drugiego, czy wymysł zamknięcia się w skorupie przeszłości tej pierwszej. Babadook może być przecież wszystkim. Każdy z nas posiada takiego Babadook’a, gdy wyczuwa lęk przed nieznanym.
Australijska twórczyni doskonale żongluje emocjami przepływającymi przez główne postacie. Mimo tradycyjnych chwytów w stylu gasnące światło, zaciemnione kąty, mroczny przerażający głos, film może sprawić dreszcze u widza. Tanie wykorzystanie ''materiału'', wcale nie ujmuje temu dramato-horrorowi, a wręcz przeciwnie, dodaje mu mocy, i nawet widząc, że poruszany temat, nie należy w kinie do najświeższych, ''Babadooka'' ogląda się z wielkim zaciekawieniem. Oczywiście szukający bardziej konwencjonalnych jak na horror krwawych zagrywek, będą zawiedzeni i zanudzeni tą produkcją.
Motorem napędowym filmu jest aktorstwo stojące na wysokim poziomie, zwłaszcza Essie Davis, która jest obłędnie wiarygodna, prezentuje się świetnie. Kobieta rzuca emocjami jak tylko chce; raz szarpie się ze złością, innym razem umiera przed strachem, a za chwilę jest absolutnie nieprzewidywalna w działaniu. Balansuje na granicy szaleństwa… Wcale nie gorzej zagrał Noah Wiseman, który umiejętnie stara się być najgorszym pod słońcem upiorem. Są sceny, gdy jego krzyk w połączeniu z inteligentną manipulacją, mogą wyzwolić w człowieku odruchy mocnego poirytowania. Ktoś rzuci: ''ja bym pokazał takiemu bachorowi….''.
Tło wypełnione osobami trzecimi, to zwyczajny standard, nic konkretnego, czyli siostra Amelii, która odsuwa się ze swoją rodziną jak najdalej, szkoła, chcąca jeszcze bardziej wyalienować Samuela i pomoc społeczna, wyglądająca co najwyżej na kuriozalną. Jedynie sąsiadka z Parkinsonem, przejawia jakieś objawy zainteresowania matką i jej pociechą.
Sięgając po ''Babadooka'' musimy liczyć z zupełnym przeciwieństwem rasowego proamerykańskiego horroru. Wszystko co jest tu budowane, robione jest w sposób subtelny, nienachlany, a przy tym konkretny. Dobry klimat tworzony jest nie tylko przy pomocy muzyki, zdjęć i kunsztu scenicznego, ale przede wszystkim dzięki dialogowi. Rzadko się również zdarza, aby dwójka głównych bohaterów, zarówno tak potężnie drażniła co i fascynowała. Duszna atmosfera, wszechobecne lęki, demony przeszłości tworzą obraz zawieszony gdzieś pomiędzy grozą, a psychodelą. Za taki film, i taki debiut, musi być przynajmniej solidne 7/10.

ocenił(a) film na 7
wite13

Cóż z tego, że odpisałem Ci tego samego dnia na Twój post, skoro ...się nie zapisał. Już coś kombinują, wspaniali moderatorzy fw. Ehh...

ocenił(a) film na 3
djrav77

I kolejne komentarze jaki ten film świetny, ale znów nikt nie wytłumaczył dlaczego. Ciekawe.....

Czego wy się boicie, że nie mozecie nawet napisać jak wy go zrozumieliście? Przecież nie gryzę...

wite13

Ja Ci wytłumaczę czemu moim zdaniem ten film jest dobry. Ukazuje dokładnie to czego wymagam od horroru psychologicznego (nie slashera, nie gore) - problem człowieka metaforycznie przedstawiony przy pomocy jego własnych demonów (oczywiście ubrany w konwencję horroru, to przecież jeden z filmowych sposobów opowiadania)

W tym wypadku mamy historię kobiety, która cierpi na depresję. Niemal każda scena to potwierdza, a ostatnia z ujarzmianiem potwora jest kropką nad i tej teorii. Uważam, że było to bardzo dobrze przedstawione, ja autentycznie miałem momenty strachu.

djrav77

Super opis!! Pozdrawiam

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones