Na ten film natrafiłam przypadkiem, był już jakiś czas po rozpoczęciu, a ja przerzucając kanały zauważyłam świnkę z grzywką... w pierwszym momencie roześmiałam się na taki pomysł, ale zostawiłam włączony. Okazało się, że film o Babe to film o życiu, cudowny, przemiły, prześmieszny, przesympatyczny. I pomyśleć, że w dzieci teraz ładuje się jakieś kosmiczne strzelanki, kiedy tuż obok stoi symapatyczna Babe - świnka z prawdziwą klasą.