Pierwsza godzina filmu to jakis pastiz chyba. Ocena 2/3 by pasowala, zostancie do konca. Dla mnie takie 7, moze 7.5
Zastanwwialam sie czy czesc filmu byla nakrecona przez kogos innego, praca kamery i gra aktorska nagle zmiana o 180 stopni. Muzyka, czesci wokalne, gdzie Amy jest na scenie i spiewa absolutnie ratuja i podnosza ten film w momentach gdy byl na dnie. Sa sceny ktore naprawde lapia za serce, piekne kadry, zblizenia czy krecone z gory etc.
I ten zas.rany kanarek ♥️