Wypowiedź przepełniona nie wiedzą. Napisałeś zaledwie kilka zdań i zawarłeś w nich wypowiedzi pełne nie wiedzy, powstanie było z góry skazane na klęskę? bez zbytniego gloryfikowania? przeczytałeś w ogóle jego biografię? w komunistycznej Polsce byłby symbolem walki o prawdę? Kazimierz Wyka spowodował, ze zaistniał i stał się symbolem walki jak to nazywasz o prawdę?

tego człowieka-poetę nie trzeba gloryfikować....

Faktycznie może nie mam takie wiedzy na temat Baczyńskiego jak Ty, ale to jest moja subiektywna opinia. Twierdzę po prostu, że film może być zbytnio patetyczny i może nie mieć wystarczającego obiektywizmu. Przykładem tego może być film o Wałęsie który prawdopodobnie będzie mitycznym obrazem tego człowieka bez wskazania ciemnych stron z jego życia. Jeżeli chodzi o powstanie to naprawdę było bez sensu i to Ty masz barki akurat w tym temacie. Jak można było doprowadzić do wybuchu powstania i licząc przy tym że Sowieci nam pomogą a pamiętając przy tym o 17 września oraz Katyniu. Ludzie którzy wtedy tam zginęli przydali by się w czasie komuny. Sama akcja „Burza” była wielkim niepowodzeniem, co dokładnie pokazywały wydarzenia z Wilna.

wiesz co się działo w Lublinie? wiesz co to był rząd i w ogóle dlaczego wybuchło powstanie warszawskie? nikt nie liczył na sowietów, szkoda, że nie wysiliłeś się żeby przeczytać jakąś książkę o powstaniu np normana daviesa chociażby, film o wałęsie jeszcze nie zaistniał na ekranach a ty już wiesz wszystko. Jest rzeczą oczywistą ze jak robi się filmy biograficzne to nie po to żeby zgnoić i upodlić głównego bohatera...pozdrawiam

chodzi o rząd PKWN

Dobrze wiem co się wtedy działo w Lublinie i jestem ostatnią osobą której powinieneś robić wykład z historii. Akurat od dłuższego czasu siedzę w tematyce początków PRL-u . A o PKWN wiem był stworzony w Moskwie jak i cały ten ich manifest. A Tobie z kolei radzę poczytać np. Krystynę Kersten – Narodziny systemu władzy Polska 1943-1948. Chyba źle czytałeś mój poprzedni wpis powstanie warszawskie było związane z akcją „Burza” Pisałeś, że nikt nie liczył na Sowietów to po co Mikołajczyk latał do Moskwy i prosił Stalina o pomoc dla powstania itp. A powstanie wybuchu z pobudek patriotycznych i honorowych a nie z trzeźwiej kalkulacji politycznej. Mimo to dzięki za dyskusję.
Pozdrawiam

Porównujesz Wałęsę do Baczyńskiego? Pierwszy w wieku 28 lat postanawia donosic na sługusą okupanta na kolegów(grudzień' 70) a drugi w wieku 20-lat walczy czynnie z okupantem.
Krytykowanie PW jest dzisiaj łatwe, ale ci ludzie byli prawie piaty rok pod okupacją niemiecką, chcieli wolności. Słyszeli że Paryż jest już wolny, też chcieli. Jakoś żydów nie krytykuje się za powstanie w getcie, mówiąc że chcieli ginąc walcząc a nie w komorach, Podobny los spotkał żołnierzy AK, NZS zabitych przez NKWD czy też służącym im polskich zdrajców.

Jeżeli chodzi o Wałęsę to uważam tak samo jak Ty po prostu chyba źle przeczytałeś mój post (film o Wałęsie który prawdopodobnie będzie mitycznym obrazem tego człowieka bez wskazania ciemnych stron z jego życia) Boję się właśnie, że obraz przywódcy Solidarności będzie przesłodzony bez pokazania ciemnych kart z jego życia. A opinia na temat powstania jest moją własną i nie musisz się ze mną zgadzać. Jeżeli porównujesz sytuację w Paryżu do tej w Warszawie to chyba jest duży błąd.

NIEWIEDZĄ

jeżeli chodzi o tak prostą i jednoznaczną ocenę Powstania, to warto pamiętać choćby o nakazie wydanym przez Niemców do stawienia się 100 tyś. Polaków do budowania fortyfikacji, gdyby nie Powstanie najprawdopodobniej Warszawa zamieniałby się w obronną fortecę, zniszczoną w wyniku oblężenia sowietów, nietrudno sobie wyobrazić jaki los spotkałby wtedy mieszkańców miasta, po za tym nadal do końca nie jest wyjaśniona kwestia KL Warschau- obozu koncentracyjnego, w którym stopniowo mordowano mieszkańców stolicy w ramach tzw "planu Pabsta", to też mógł być jeden z powodów wybuchu Powstania- zatrzymanie tej straszliwej machiny, która zresztą po wojnie była kontynuowana przez NKWD, na tym samym miejscu w 1945 r.powstał obóz pracy, w którym mordowano m.in żołnierzy AK, i jeśli chodzi o niepotrzebną śmierć Baczyńskiego, to nie tylko fakt istnienia tego obozu sugeruje, że w powojennej Polsce nie mógłby stać się symbolem walki o prawdę, w 1949 r. Urząd Bezpieczeństwa wydał nakaz... aresztowania Poety, to pokazuje tragiczną sytuacje tamtych ludzi, którzy podejmując walkę, wybrali bardziej godny rodzaj śmierci, inaczej i tak czekałby na nich strzał w tył głowy w piwnicznej celi z nakazu nowego okupanta,poprzedzony prawdopodobnie nieludzką udręką w przesłuchaniach, być może nawet nie wiedzielibyśmy jak i gdzie zginęli, i jeszcze przy okazji każdej dyskusji o powstaniu, przypomina mi się zdanie Orwella, które chyba zawiera w sobie argument najistotniejszy :"Ważniejsze od przetrwania jest zachowanie swojego człowieczeństwa."

Brawo, brawo... nareszcie wypowiedział się ktoś kto posiada głęboką wiedzę...brońmy powstania

"Nikt nie miał u nas złudzenia, żeby bolszewicy pomimo ciągłych zapowiedzi pomogli Stolicy. W tych warunkach Stolica pomimo bezprzykładnego w historii bohaterstwa z góry skazana jest na zagładę. Wywołanie powstania uważamy za ciężką zbrodnię i pytamy się, kto ponosi za to odpowiedzialność?"

Władysław Anders

Z punktu widzenia powstańców powstanie miało pełne szanse powodzenia. Wszyscy powstańców zapewniali o wszelkiej pomocy militarnej i bytowej. W tamtym okresie czasu terror nazistowski bardzo się nasilił. Wybuch powstania dał ówczesnym bojownikom poczucie wolności a jednocześnie było patriotycznym aktem zemsty za rok 1939 i coraz częstsze zbiorowe morderstwa w postaci egzekucji na ulicach Warszawy, dawał też pewną nadzieję na przywitanie Armii Czerwonej przez polski rząd. Dla tych ludzi to było niezwykle istotne właśnie dlatego,że Sowietom nie do końca dowierzano. Kiedy jednak stało się jasne,że powstanie nie otrzyma wsparcia przerwanie jego kontynuacji tym bardziej nie miało sensu. ponieważ Stalin podobnie jak w 1939 roku stał się na chwilę sojusznikiem Hitlera. Los jaki czekał powstańców był jeden, rozstrzelanie co było na rękę Stalinowi, który w tamtym czasie nie mógł tego zrobić mając nadzieję,że zrobią to za niego Niemcy. powstańcy nie mieli wyboru. Dopiero kiedy zachodni alianci zagrozili,że w wypadku nieuznania AK-wców za pełnoprawnych żołnierzy wojsk alianckich, i z tego tytułu rozstrzeliwania powstańców, z przysługującymi im prawami jeńców wojennych zaczną rozstrzeliwać niemieckich jeńców wojennych Niemcy zapewnili powstańcom prawa przysługujące żołnierzom wziętym do niewoli. Po tej decyzji niemieckiego rządu zapewniającej powstańcom nietykalność podjęto decyzję o zaprzestaniu dalszej akcji zbrojnej. Należy nadmienić,że rząd polski w Londynie podejmując decyzję o powstaniu również nie miał świadomości co tak naprawdę zostało ustalone w sprawie polskich granic w czasie konferencji teherańskiej, ba nawet Churchill nie miał świadomości o tym,że Stalin nie zgodzi się na udostępnienie samolotom RAF-u na korzystanie z lotnisk znajdujących się na terenach już opanowanych przez Armię Czerwoną. A Mikołajczyk latał do Moskwy by ustalić szczegóły w sprawie pomocy dla powstańców. Stalin solennie zapewniał go o swojej przychylności dla powstańców gdyż w momencie wybuchu powstania sam nie miał pojęcia co się w Warszawie dzieje. wypowiedział słowa priekrasnyje. Mikołajczyk dowiedział się całej prawdy dopiero w październiku 1944 roku podczas szczytu Moskiewskiego z udziałem Stalina i Churchilla. Na poruszony przez Mikołajczyka temat polskich powojennych granic i ich powrotu do stanu sprzed 1939 roku Stalin wpadł w osłupienie, gdyż był święcie przekonany, że Mikołajczyk został przez zachodnich sojuszników poinformowany o ustaleniach granicznych powojennej Europy podczas teherańskiego szczytu. Wówczas wypalił,że przecież sprawa przesunięcia polskich granic na zachód Europy została ustalona w Teheranie. Tutaj z kolei zbaraniał polski premier, zdumiony spojrzał na Churchilla i zapytał niepewnie - To prawda? - Churchill ponoć nie miał odwagi spojrzeć mu w oczy, wbił oczy w podłogę unikając wzroku Mikołajczyka i zmieszany wydusił z siebie - Tak, to prawda.

Jeszcze słówko - Stalin podczas rozmowy z Mikołajczykiem wyraził nadzieję na wyzwolenie Warszawy, radio Moskwa wyrażało w tym czasie podziw dla postawy powstańców zachęcając do kontynuowania akcji jednak Stalin pomoc uzależniał od współpracy Mikołajczyka z tymczasowym rządem lubelskim uznawanym przez Sowietów. a więc z Bolesławem Bierutem i Wandą Wasilewską. Do spotkania doszło, lecz rozmowy zakończyły się fiaskiem. A co do Brytyjczyków, istnieje wprawdzie pismo z 27 lipca 1944 skierowane przez rząd Jej Królewskiej Mości stwierdzające bezradność rządu Brytyjskiego w sprawie pomocy Warszawie po ewentualnym wybuchu powstania skierowane na ręce ambasadora Raczyńskiego ale już 28 lipca ambasador został wysłuchany i zapewniony o brytyjskiej życzliwości. Tą życzliwość wzmogło przychylne przemówienie Churchilla wygłoszone, na podstawie informacji pochodzących z brytyjskiego MSZ-tu, 3 sierpnia w izbie Gmin chociaż nawoływało do wspólnego frontu antyhitlerowskiego Polaków z Sowietami.

Jeśli zaś chodzi o Baczyńskiego w PRL-u najprawdopodobniej zakończyłby życie w katowni SB lub NKWD. chyba, że po wojnie zacząłby pisać panegiryki na cześć Stalina. Wiele na to wskazuje,że gdyby nie powstanie zamiast Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej moglibyśmy mieć Polską Republikę Radziecką wchodzącą w skład ,,wielkiej szczęśliwej rodziny" narodów Związku Radzieckiego z rosyjskim językiem urzędowym. Wymuszone w Jałcie w lutym 1945 roku acz sfałszowane wybory co do kształtu przyszłego państwa polskiego związały Stalinowi ręce.