(...) Grant, znana ze współpracy z Robem Zombiem i Darrenem Bousmanem, kreuje postać cholernie antypatyczną i znudzoną tym, co dzieje się wokół niej (nawet, gdy ktoś czyha na jej życie). Z tego powodu ciężko kibicować jej w walce o przetrwanie. Kiepska, niekiedy wybrakowana jest jakość dźwięku, a brzydkie i sterylne miejsca akcji sprawiają, że pragniemy je opuścić. Dajcie porwać się innym produkcjom z katalogu Uncork’d Entertainment − jak „Pitchfork” czy „American Pets”. Po „Bad Apples” tylko się rozchorujecie.
Pełna recenzja: #hisnameisdeath