Unikam filmów Vegi od jakiegoś czasu, tu pod namową kolegi poszedłem do kina. Tak jak przeczuwałem, szkoda czasu.
Całkiem dobra obsada jak na polskie kino nie pomogła. Wręcz przeciwnie, szkoda że tacy aktorzy psują sobie wizerunek tak słabym filmem. Odrobina dobrej gry aktorskiej, wymieszana ze znaczną większością totalnej amatorszczyzny, bijącej na kilometr. Przekolorowane, namieszane, nierealne. Szczególnie nierealne w kontekście tak zwanego "wjazdu do szatni". Reżysera ponosi spora fantazja. Może 15 latek to "łyknie". Jak ktoś lubi ambitne kino to tą pozycję na pewno odradzam.