Troche nie rozumiem tego hejtu. Czlowiek postawil na ilosc kosztem jakosci np pierwszego Pitbulla, szanse na Zlote Orly itp ma niewielkie, bezwzglednie jego dziela maha mankamenty, ale robi filmy, ktore dobrze sie oglada, aktorzy maja pelnokrwiste postacie, to czyste kino rozrywkowe na przyzwoitym poziomie. Co tu Krolikowski odwalil to mistrzostwo, a i Stramowski zaskoczyl.