Zwróccie uwage na date urodzenia scenarzysty. 25 lat to troche za mlody wiek na pisanie scenariuszy... przynajmniej juz wiem czemu te dialogi i fabula byly takie płytkie :P
A glowna bohaterka troche mi sie kojazyla z Pamela Anderson w filmie żyleta, czyli cycata, nieustraszona, ostra a jednoczesnie plastkiowa blondi, ktora robi miny jak w pornosie. W sumie Zyleta powstal w latach, gdy w Polsce internet nie byl... lub byl ciezko dostepny. Wiec cycki Pameli to bylo cos przebojowego dla napalonych dzieciakow. A teraz prawiczki z podstawowki, zamiast ogladac kolejna "Pamele" w szkolnej spodniczce, moga sobie po prostu wejsc na red tuba czy inna strone tego typu i zobaczyc wiecej ciekawszych scen niz w tym filmie.